Čaławiek (1929)/I
I. Čaławiek — adzinka Філязофская праца Аўтар: Фабіян Абрантовіч 1929 год |
II. Čaławiek — siamja → |
I. Čaławiek—adzinka.
1. Pryroda čaławieka. Kožny adrazu zrazumieje, što nam tut nia jdzie ab apisowaje paniaćcie čaławieka, jak jon wyhladaje, chodzić, trymajecca, čym rožnicca ad źwiarat wonačna. My-b chacieli tut parušyć choć niekataryja dumki, čym jość čaławiek u sutnaści. Hreki, narod mudry, razwažny, nazwali čaławieka małym świetam — mikrokosmos. My woźmiem za punkt wychadu hetuju nazowu čaławieka, bo jana, zdajecca, najlepš wyražaje naturu jaho. Być mikrokosmosam — małym świetam — znača zmiaščać u sabie ŭ minijatury (ŭ źmienšanaj formie) ŭsio toje, što maje wialiki świet — makrokosmos h. j. toje, što wokał nas, pad nami j nad nami… Świetam budziem zwać i praz świet razumieć usio, što jość, usio realnaje, usio istnujučaje, ci jano budzie ciełam, materyjaj, ci budzie ducham, pryrodaj, ci nadpryrodaj, słowam usio — što tolki nia jość Boham.
U hetak zrazumiełym świecie jość prynamsi piać klas, piać hrup, na katoryja ŭsio realnaje raspadajecca. A jany woś jakija: materyja niažywaja (ziamla), materyja žywaja (raścina), materyja z čućciom, świedamaściaj (skacina, źwier), realnaść duchowaja (naša duša, anioły), realnaść wyšejšaja nad usiu pryrodu cialesnuju i duchowuju (łaska Božaja).
Čaławiek saŭsim słušna moža być nazwany mikrokosmosam, bo źmiaščaje ŭ sabie i łuča ŭ adno cełaje ŭsie hetyja 5 čaścin, 5 klas bytu, katoryja my wyžej wyličyli.
I tak: a) čaławiek jość ziamla: padlahaje ŭsim prawom niažywoj materyi — fizyčnym, chimičnym, mechaničnym: skiń — razabjecca, zapali — zharyć i h. d.
b) čaławiek jość raścina: žywie, raście, množycca, adžyŭlajecca, wymahaje światła, ciapła, wilhaci, hruntu i h. d.
c) čaławiek jość žywioła, bo apryč žyćcia raścinnaha moža warušycca, z miejsca na miejsca pierachodzić, maje świedamaść: čućcio i paznańnie prymityŭnaje, zmysłowaje.
d) čaławiek jość čaławiek: apryč usiaho, što wyšej skazana, čaławiek maje rozum, swabodnuju wolu, apryč žyćcia raścinnaha i źwiarynaha žywie žyćciom miljony raz bahacjejšym, jak hena, bo žyćciom duchowym: žyćciom nawuki, maralnaści, postupu, kultury i h. d.
e) čaławiek jość chryścijaninam, choć nia kožny jašče faktyčna, ale kožny jurydyčna, z praznačeńnia. Być chryścijaninam znača žyć žyćciom saŭsim nadpryrodnaj łaski, być dziciom Božym, mieć supolnaje naśledstwa z Chrystom. Mnoha ŭžo takim žyćciom žywie, a ŭsie da jaho pryzwany. Mnoha dzičak užo zaščeplena, a ŭsie majuć być zaščepleny. Kali čaławiek tracić najwyšejšaje žyćcio chryścijanskaje, ewanhielskaje — nia tracić praz heta rozumu — i ŭsich jaho naśledkaŭ, kali tracić rozum — nie pierastaje być žywiołaj, kali tracić čućcio, zmysły — nie pierastaje być raścinaj: žyć, adžyŭlacca, kali tracić najnižejšaje žyćcio — nie pierastaje być bałotam, ziamloj. Chto hetaha nie zrazumieje, toj nia wytłumačyć sabie mnohich trudnaściaŭ u žyćci.
Lohka chiba zrazumieć, što być čaławiekam u poŭnym sensie hetaha słowa — znača mieć i pahadzić u sabie u naležnaj praporcyi ŭsie 5 čaścin: być źmiestam świetu — mikrokosmosam, a nia mieć u sabie tolki 4-3-2-1 čaści — heta znača — nia być čaławiekam u poŭnym sensie hetaha słowa, bo tady čaławiek (choć i budzie žyć, istnawać), ale nia budzie tym, čym jon pawinien być: čaławiekam — poŭnym čaławiekam, a nie ziamloj, trawoj, skacinaj, mudracom, aniołam! Pierarobki pryrody čaławiečaj hrozna mściacca nad čaławiekam.
2. Prymiety čaławieka. Znajučy pryrodu čaławieka, jaho piać składnikaŭ, možam užo zhary skazać, što čaławiek maje ŭsie tyja prymiety, jakija nachodziacca ŭ niažywoj materyi (ziamli), raścinie, žywiolinie dyj za hetym widomym świetam u addziele ducha i łaski. — Čaławiek z ziamloj istnuje, z raścinaj — raście, z žywiolinaj adčuwaje zmysłami, z ducham paznaje i dumaje, z łaskaj abo pracuje, abo jej praciwicca. Ale tut nam chodzić nie ab toje, kab usie prymiety wyličać dy razhladać, ale kab uniać prymiety tak zwanyja specyfičnyja, heta znača, tolki čaławieku prysutnyja, a nie jakomu inšamu stwareńniu, prymiety, katorymi možam čaławieka adrožnić i wydzielić z inšych stwareńniaŭ. Woś takich hałoŭnych prymietaŭ čaławiečych možam naličyć prynamsi 4: maralnaść, relihija, nawuka, pastupowaść.
a) Pieršaj prymietaj čaławieka, jamu tolki adnamu prysutnaj, nidzie na świecie pasiarod nijakich tworaŭ Božych niawidanaj, jość pačućcio maralnaści, abo niemaralnaści čynaŭ čaławiečych. Maralnaść heta, ci niemaralnaść z swajho boku jość wynikam zdolnaści čaławieka adrožniwać toje, što jość złym, błahim, ad taho, što jość dobrym. — Niwodzien źwier, np. nijaki woŭk, zadušyŭšy biednamu čaławieku z wioski parasio, abo awiečku i zjeŭšy jaje nia čuje zhryzotaŭ sumleńnia, ležačy ŭ swajej jamie, a ŭznoŭ niama na świecie tak dzikoha čaławieka, katory-b nia mieŭ paniaćcia ab rožnicy pamiž dabrom i złom i nia ciešyŭsia z swaich dobrych učynkaŭ, a nia sumawaŭ z błahich. Praŭda, zaležna ad epochi času, klimatu, rasy, wychawańnia, paniaćcie ludzkoje ab dabru i złu trochi chwaluje, ale usiož-taki ŭ sutnaści astajecca tym-ža samym. Tak naprykład zaŭsiody i ŭsiudy ludzi zabojstwa, raspustu i zładziejstwa ŭwažali i ŭwažajuć za zło — choć zaŭsiody i ŭsiudy šmat zabiwali, krali i raspustawali. U hetych sprawach najcikawiejšaje toje, što hetaje paniaćcie jość jak-by ŭłožana čaławieku napierakor lichoj natury. Ci-ž mała było dyj i ciapier na našych wačoch jość sprobaŭ z boku čaławieka dakazać sabie, što raspusta, pakraža, zabojstwa nia tak wialikaje licha, jak heta wučyć chryścijanskaja maralnaść. Tymčasam, dziela taho, što paniaćcie ab dabru i złu jość abjektyŭnym, a nie subjektyŭnym, heta znača, što zaleža ad čahoś za čaławiekam, a nie ad čaławieka samoha — ludzi wyzbycca jaho nia mohuć, nie patrapiać zabić čarwiaka, što hryzie ich sumleńnie. Bo ci-ž nia jasnaja reč, što kab na 1726 miljonaŭ ludziej na świecie ŭsie adnačasna i družna pačali zabiwać, kraści, raspustawać — to by świet prapaŭ, bo hetyja wyličanyja prastupki jość złymi sami ŭ sabie, a nia z dumki ludzkoj. Ludzi-ž jakraz chacieli-b uhawaryć siabie, što heta dobra raspustawać, kraści i t. d. dy nijak nia mohuć. Znača, maralnaść i prawa — čaho źwiery nia majuć woś pieršaja wielmi wažnaja prymieta čaławieka.
b) Relihijnaść, abo nierelihijnaść — zdolnaść utrymliwać adnosiny z Boham, abo zdolnaść parwać ich. Słowam relihija abdaryli nas Rymlanie; słowa heta najlepš wyražaje našy adnosiny da Boha — suwiaź z Im praz usie našy ŭłady. Rozumam i wolaj kult nutrany Bohu addajom, pačućciom i ciełam — kult wonačny. Rozumam paznajom, što ad Boha zaležym my ŭwieś świet, wolaj zhadžajemsia, abo buntujemsia proci Boha. Žywioły — stwareńnia arelihijnyja, jany nia majuć nijakaha pačućcia relihijnaha, a čaławiek abo relihijny, abo nie relihijny.
c) Čaławiek, majučy razumnuju dušu, twora nawuku, jak teorytyčnuju, tak i stasawanuju, heta znača, što čaławiek adkrywaje ahulnyja zakony i z hetych zakonaŭ karystaje: buduje čyhunki, parachody, latuny i t. d. Źwiery hetaha nia majuć.
d) Razwoj upierad abo nazad tak-ža jość prymietaj tolki čaławieku prysutnaj. Łastaŭka zaŭsiody taksama hniazdo ŭje, a čaławiek inakš siańnia budujecca, a inakš daŭniej. Ptuška buduje hniazdo swajo ani lepš, ani horš — zaŭsiody adnolkawa, a čaławiek abo horš, abo lepš, zaležna ad taho, ci rozum jaho raźwiwajecca, ci nie.
3. Pryrodnaja wartaść čaławieka. Adkaz na pytańnie, jakuju wartaść maralnuju maje čaławiek, ci jon dobry z pryrody, ci lichi — jość wielmi wažny. Ad jaho zaležyć usio žyćcio ludzkoje: adzinki, siamji, narodaŭ, słowam — uwieś los rodu čaławiečaha. —
Jość try adkazy na hetaje pytańnie:
Adzin kaža, što čaławiek z pryrody kiepski, lichi (Seneka, Luter). Druhi kaža, što čaławiek z pryrody dobry (Rousseau, Tołstoj). Treci kaža, što čaławiek z pryrody i dobry i lichi razam: maje ŭ sabie skłonnaści da dabra i zła (katalicki świetahlad).
Kali čaławiek z pryrody swajej lichi, zły, moža rabić tolki kiepska, dyk jasnaja reč, što nijakija zakony, škoły, wychawańnie jaho nie pierarobiać, da ničoha dobraha, da nijakich ideałaŭ chinucca čaławiek nia moža dyj nie patrabuje. Tady wyjdzie Luterawa maralnaść: „hrašy, čaławiek, mocna, a wier jašče macniej, dyk budzie dobra“, abo časta naša biełaruskaja: „čamu nia ŭziać, kali nichto nia pilnuje“…
Kali čaławiek dobry z natury, a sapsawaŭsia tolki žywučy ŭ hramadzianstwie, dyk jasna, treba čaławieka pakinuć samomu sabie, aswabadzić jaho ad usialakich zakonaŭ relihijnych, maralnych i čaławiek budzie dobra žyć, bo-ž jon dobry z pryrody. Hetak-ža pryhatowiŭ Rousseau rewalucyju francuskuju, a Tołstoj rasiejskuju. I wiedama ŭsim, jakoje dabro, jakaja „ziamla i wola“ z hetaj dobraj ludzkoj pryrody wyraśli…
Astajecca tolki adzin mahčymy, realny, zhodny z praŭdaju adkaz katalicki: čaławiek jość miešanina dabra sa złom. Žyćcio dajecca čaławieku, kab sa złom wiadučy baraćbu, imknuŭsia da dabra. Na heta-ž jamu i relihija pamahaje. Ab praŭdziwaści hetaha adkazu świedčyć usia historyja i swoj, kožnaha ŭłasny, rozum i pačućcio. Video meliora proboque, deteriora sequor — widžu dabro i pachwalaju, ale idu za złom — kazali staradaŭnyja filozafy.
Kožny čaławiek čuje dabro i wiedaje, što ŭ im jość niešta, što rwiecca, jak toj z bajki lebiedź, u wabłoki i jość niešta, što ciahnie ŭ wadu, abo ŭ ziamlu. Čaławiek jość powien rožných kantrastaŭ—supiarečnaściaŭ: jon i wialiki i mały, i razumny i durny i silny i słaby. Umieje apanawać piaruna, a nia ŭmieje paŭstrymać siabie, adnej rukoju ranić — druhoj lečyć, buduje prytułki dla dziaciej i starcaŭ, a zabiwaje zdarowych i ŭ sile ludziej na wajnie — i t. d. Hetaje źjawišča prysutna tolki čaławieku nidzie ničoha padobnaha ŭ źwiarynym świecie nie znachodzim. A čamu? Bo čaławiek razam dobry i lichi. A adkul heta? Nawuka katalickaja adkazwaje, što pryčynaj hetaha hrech, katory pryšoŭ praz adnaho čaławieka Adama, a z hrachom, jak nastupstwa jaho, pryšła na świet śmierć z usimi jaje družkami chwarobami. Šmat ludziej złujecca za taki paradak u świecie, što my za čužyja hrachi pakutujem. Chaj-ža tyja, što tak hniewajucca, patrapiać nam dać toje, čaho sami nia majuć. A čamu-ž jany chočuć, kab Adam heta zrabiŭ i daŭ nam sprawiadliwaść pieršuju, utraciŭšy jaje?
4. Pachodžańnie i meta čaławieka.
Adkul i jak uziaŭsia čaławiek na ziamli? Wiera kaža, što čaławieka stwaryŭ Boh; stwaryŭ Boh dwoje ludziej, mužčynu i žančynu, Adama i Ewu. Cieła Adama sfarmawaŭ Boh z ziamli i dychnuŭ u jaho dušu razumnuju, nieśmiarotnuju, a paśla Ewu wywieŭ Boh (stwaryŭ) z boku Adama. Niekatorym wučonym hety raskaz światoj Biblii nie padabaŭsia, zdałosia im, što za prosty jon i za naiŭny. Natrudzilisia jany duža i spisali mnoha papiery, kab dakazać, što čaławiek darohaj ewolucii radziŭsia z nižejšych tworaŭ. Ale nie dakazali hetaha i raskaz Biblii astaŭsia ŭ poŭnaj sile. Astajecca dohmatam wiery, praŭdaj adkrytaj Boham i wyjaśnienaj Kaściołam, što čaławieka stwaryŭ Boh: cieła z ziamli, bo j z čaho-ž jano? chaj tut najbolšyja fizyki i chimiki skažuć, a dušu z ničoha. Toje, što jość niematerjalnym, duchowym nijakim čynam z materyi razwicca nia moža. Skarej zołata moža zrabicca z žaleza, jak duša ludzkaja z cieła, bo zołata i žaleza materyja, a duch i cieła — rečy nie suraźmiernyja. — Dziela dušy ludzkoj nielha dapuścić nijakaj ewolucii jaje stwaryŭ Boh biespasiaredna sam. Dziela cieła možna dapuścić ewoluciju, bo, kab, skažam, cieła čalawiečaje razwiłosia z małpy — usioroŭna jano budzie z ziamli, a jak Boh jaho stwaryŭ z ziamli, ci biespasredna, ci pasredna cieraz małpu — wiera ničoha nia kaža, a surjoznaja nawuka ničoha nie dakazała. Taksama dohmat wiery ničoha nia kaža ab sposabie stwareńnia Ewy z rabra Adama. Jość mnoha, na‘t siarod egzegietaŭ, teoryjau. Ŭspomniŭ adnu. Kali Majsiej pisaŭ Genezu pieršuju knihu Biblii — usiudy pa świecie kabietu nia ličyli za čaławieka. Anatomija žydoŭskaja była prymityŭnaja: dapuščała ŭ čaławieku try čaści: haławu, tułaŭ i nohi. Kab Majsiej napisaŭ, što Boh stwaryŭ pieršuju žančynu z haławy, znača jana mudrejšaja ad mužčyny. Kab z nahi znača mužčyna maje prawa jaje panižać (taptać). A kali napisaŭ, što z boku — znača, što jana roŭnaja mužčynie, taki samy čaławiek i musić być jamu darahoju. Dyk chto dobra raźbirajecca ŭ tym, što jość dohmatam wiery i praŭdziwaj nawukaj, a nie jakajaś tolki fantazija wučonych, toj lohka na pytańnie: adkul čalawiek? — adkaža: Jak i ŭsio — ad Boha.
Taksama adkaža toj i na pytańnie, na što, kudy, dziela čaho čaławiek? Zaŭsiody meta čahoś jość bolšaj, jak samoje heta štoś. Čaławiek nia moža być sam dla siabie, bo cel, meta, jakuju jon sam sabie pastawić moža, nia jość bolšaju ad jaho. Metu čaławieku pastawiŭ Boh — samoha siabie, bo i Boh, choć usiomahutny — inšaj mety nad siabie čaławieku pastawić nia moh. Imknieńnie, prybližańnie da mety daje čaławieku toje, što nazywajecca ščaściem. Ščaście nia jość metaj, ale rezultatam imknieńnia da mety. Dyk chto choča być ščaśliwym, a chto-ž hetaha nia choča, chaj šukaje Boha i žywie dziela Boha.