— 93 —
nymi miečami ŭ čornych burnosach z „niamieckim“ biełym kryžom i aputywali pawučynaj staronku, a pa pawučyni tej paŭzła „hanzijatyckaja“ arawa.
I nie było rusiču praŭdy na khockim bierezi…
Na hrudzioch ŭ „razbojnika“ ščerby i rawočki kruham raskinutyje, a pasiarod schimnicki kryž. Heto pa śmierci Barysa Hinwiławaho syna, na spamin pa dušy jaho, z blizkaj barowaj pustelni, što była na piasčystym uzhorku pa toj bok Dzisienki, siwy mnich, prywioŭšy kamienaklowa zahadaŭ wysieč, kab kožny, chto pajedzie mima Dźwinoj uzdychnuŭ da Boha kažučy: „pomozi Bože rabu twojemu kniaziu Borysu“… Ciapier hetyje piśmiony zlizany raźjarenaj Dźwinoj i nikły tolki śled dwoch-troch liter widnieje…
Płyła bahatyrskaja pieśnia i kroŭ, i ślozy z mutnaj wadoj Dźwiny, a dola naša spała. Kaliž jana prabudzicca?..
..............................
Daŭno staić niepadalok ad bierehu hranitny kamień i wada burlić kala jaho bytcym žalučysia čužaku zaniesienamu z dalokaj poŭnačy na kryzie lodu, i daŭno aporny čužak pachiniony ŭsłuchajecca ů šepty staronki. Ale narodny skaz nia wiedaje ab ledawym peryodzie i inšuju apowieść pieredaje dzied unuku ab „razbojniku“.
II.
— Kaliś to daůnym-daŭno, suproć taho miejsca, dzie ŭpadaje Dzisienka ŭ Dźwinu, na wostrawi, pasialiŭsia asiłak.
Byŭ heto muž u sažeń rostu nialudzki, dziki i prahawity. S kožnaho sudna, što jšło Dźwinoj braŭ jon wykup. A chto nia choče dać wykupu tamu razbojnik zastupaŭ darohu i schapiůšy krepkaj rukoj za kraj sudna wywaračywaŭ i tawar i ludziej u wadu. Nikomu nie dawaŭ spusku.
..............................
Ranym-rana zazwanili ŭ światoj Sofii ŭ arlinym hniazdzie na połackim zamku. Atkliknulisia im zwany ů Spasa s kniažaj Sieleckaj sialiby. Pawaliŭ narod na zamak da św. Sofii — sumny, nie wiasioły.
Čaho-ž zažurylisia pałačanie? Ci worah niepaščadny s ciomnych pušč litoůskich chłynuŭ, ci słabody smalenskije ŭzbuntawalisia, ci Olhawicy na Rohwałožych ŭnukoŭ pad-