słaŭnych. Dawiedaŭšysia, što ŭ jakoj parochii jość ludzi, katoryje žadajuć pierejści u prawasłaŭje, jechali tudy świaščeniki z dziakami i swaimi ludźmi. Tady kala cerkwy źbiralisia starońniki prawasłaŭja; kali ich było šmat—bolš, čym unijatoŭ, tady aświačali cerkwu, i prychod ličyŭsia ŭžo prawasłaŭnym; a kali žadaŭšych pierejści było mało, tady unijaty prahaniali ich i dalej astawalisia pry Unii.
Takim paradkam pryłučeńnie („wozsojedinienije“) Biełaruskich ziemlaŭ mieło tolki palityčny charaktar. Jak tahočasnyje rasiejcy nia ličyli ani ziamli, ani narodu biełaruskaho rasiejskim, tak i miejscowyje ludzi nie mahli adrazu stracić swajej asobnaści i zrabicca rasiejcami. Kali byŭ kirunak da abrusieńnia, to jon nie jšoŭ z surjoznaho pačućcia nacionalnaj jednaści, bo takoj papraŭdzi i nie było, ale heta było skarej, jak kaže Pypin, „kazionnaje stremlenije da adnaformiennaści“, katoraje nia može dapuścić, kab pobač žyło štości niezaležnaje, samabytnaje. Dziela hetaho dla ŭsiaho našaho kraju nie mało rabiłosia škody