aradziusia ŭčora, kab ščeznuć zaŭtra. Narod zaŭsiody maje ŭčora daŭžejšaje abo karaciejšaje, časta pačynajučajesia ŭ dalokaj nikomu niawiedamaj pary. Narod maje swajo siańnia — naščadka ŭčora. Jano abo świetłaje, pazornaje, abo ćmiannaje, panuraje, zaležna ci baćki dumali ab dzietkach swaich, ci niachajłymi byli, ci mo lichaja dola nadta ŭžo ich skrutawała była, što dzieci sirotami chacia j pry baćkach rodnych žyli. Baćki nie nawučyli dzietak šanawaci siabie, nie prataptali darožak im i błudziać ichnija naščadki, akrywaŭlenyja ŭ ich nohi j ruki. Radasnyja, badzioryja dzietki, baćki jakich hadawali nawučajučy pašany starych abyčajaŭ, minuŭšych padziejaŭ pradziedaŭ swaich, jakija nie dali raściarušycca ŭ zabłytanaści rozumaŭ sučasnych. Adnača j pieršyja ŭporystym zmahańniem prydbajuć kali nie sabie, dyk swaim užo dzietkam hožaje, strojnaje zaŭtra. Zaŭtra toje wialikaje, a ŭsieńkaje našaje, jaho možam razmalawać pawodle swaje achwoty roznymi kraskami.
Pieršapačatnyja zawiazi narodu, pieršapačatnyja zhurtawańni pačynalisia z počawu swajackaści pachodžańnia, swajackaści krywi. Pobač z henymi reaktywami fizyčnymi wyjaŭlalisia złučwy, jak wypład sužyćcia hramady ludziej. Pradusim dziela znosinaŭ, dziela ŭciamu adnym adnych