prytulić usieńka k sabie, kab raściarušycca, źlicca ŭwa ŭsieńkim swaim rodnym.
Ci heta nie kachańnie baćkaŭščyny? Kali-b u henaha čaławieka papytacca: „ci ty patryjot?“, — dyk mahčyma ničoha jon nie adkazaŭ-by, nia tolki dziela taho, što nia ciamić słowa, a što nia ŭciam jamu sam jahony źmiest. Jon uwieś žywie henym počawam, a adnačasna ničoha ab jom nia wiedaje. Dziela hetaha woś bolš cywilizawany za nas kali nia kulturny Zachad nie ŭjaŭlaje, jakim heta čynam mahčymy narod horača kachajučy baćkaŭščynu dy ničoha nia wiedajučy ab hetym! Nia było refleksyi nad henaju dumkaju ŭ ludziej, nia było pieršaha šturchšku, jaki kranuŭ-by mozah, źwiarnuŭ-by dumki ŭ henuju staranu.
Pamiatajučy ab hetym, lohka ściamim, čamu huščar narodny biełaruski raz skałychnuŭšysia na wiestku ab idei Biełarusi, a pieramohšy puty staryja, što dušyli jaho, pieramohšy zabłytanaść pajma narodu j wierawyznańnia, a zabłytanaść henaja roblena świedama praz warožych ludziej, dyk pieramohšy zaminki niečakana źjaŭlajecca jon pierad nami mahutnym, daśpiełym, byccam dub šmatwieki z kwoleńkaje raścinki. Heta pakazuje tolki na toje, što hareŭ u im daŭno światy ahoń kachańnia, a ciapier žychanuŭšy —pierakinuŭsia zwonutra u wonki, abchapiŭ sucelnaść adzinki j hramady.