jon hladzić na siańniašnija padziei wačyma zaŭtrašniaha dnia. Niaświedamych — ziamla, chleb pryciahwaje. Nia kinuć jany chleba dziela idejaŭ. Štodziennaje achwiary wymahać ad ich niemahčyma. Dyk treba złučyć mahčymaść lepšaha kuska chleba z świedamym zmahańniem za budučynu.
Kali jznoŭ haworym — zmahańnie, dyk adnačasna ŭjaŭlać nam treba, što zmahacca my budziem u našych abstawinach, heta znača, što treba da hetaha azbroicca. Pieramahaje nia toj tolki, chto maje šmat žaŭnieraŭ, strelbaŭ i wajennych parachodaŭ. Ciapier kudy bolš wažnaja baraćba ŭ halinie žyćcia ekanamickaha, pramysłowaha.
Dyk woś jaki šlach pierad narodam: šyryć świedamaść, a kab pajmo narodu było bolš žyćciowym, kab u im byu źmiest, jaki moh-by naščupać najwialikšy krytyk i aściarožny čaławiek, treba pakazać metady ździejśnieńnia i adnačasnuju karyść mataryjalnuju. Heta adziny šlach z kirunkam ušyrki j uhłybki.