Старонка:Historyja świataja abo biblijnaja Nowaha Zakonu.pdf/98

Гэта старонка не была вычытаная

Słowy Chrystusa, što „zory buduć padać z nieba i niabiesnyja siły zrušacca“ treba razumieć u tym sensie, što tahdy nastupić niejkaja katastrofa na niebie i buduć padać na ziamlu wialikija meteory (kawałki zhinuŭšych u katastrofie planetaŭ) i narušycca roŭnawaha niabiesnych ciełaŭ. Mahčyma tak-ža spatkańnie ziamli z kametaj abo jakim inšym niabiesnym ciełam i ad hetaha spatkańnia zhinie ŭsio žywoje na ziamli.

Toj ucisk wialiki, jaki budzie pry kancy świetu, u paniaćciach narodu zaŭsiody łučycca z imiem Antychrysta, katory budzie praśledawać ludziej, wiernych Chrystu. Ale tut treba zaŭważyć, što słowa „Antychryst“ nia jość imia ŭłasnaje, a dajecca kožnamu čaławieku, jaki wystupaje prociŭ Chrysta. (Słowa „Antychryst“ aznačaje toje samaje, što „Prociŭ-chrystus“, dyk my nia wiedajem, chto budzie hetym praciŭnikam Chrystowym pry kancy świetu).

§ 49. AB HATOŬNAŚCI NA SUD BOŽY.

Chočučy pawučyć ludziej, što jany majuć być zaŭsiody hatowymi na prychod Syna čaławiečaha i na sud Božy, Jezus skazaŭ dźwie prypowieści: adnu ab dziesiaci dziaŭčatach, čakajučych prychodu na wiasielle maładych i druhuju ab talentach.

Prypowieść ab dziesiaci dziaŭčatach. „Padobnaje waładarstwa niabiesnaje da dziesiaci dziaŭčat, jakija, uziaŭšy swaje lampy, wyšli na spatkańnie maładomu i maładoj. Piać z ich było hłupych, a piać razumnych. Piać hłupych, uziaŭšy lampy, nia ŭziali z saboju aliwy (u zapas), a razumnyja ŭziali z saboju razam z lampami i aliwy ŭ pasudziny. Kali-ž małady doŭha nia prychodziŭ, jany pačali dramać, a potym i zasnuli.

Ale a poŭnačy zrabiŭsia kryk: małady idzie, wychodźcie jamu na spatkańnie! Tady schapilisia ŭsie tyja dziaŭčaty i pačali stroić swaje lampy. A hłupyja skazali razumnym: dajcie nam wašaje aliwy, bo lampy našy hasnuć. Ale razumnyja skazali: kab časam nie chwaciła i nam i wam, idziecie lepš da pradaŭcoŭ i kupiecie sabie.

Kali jany pajšli kuplać, pryjšoŭ małady i tyja, što byli hatowy, uwajšli razam z im na wiasielle i dźwiery byli začynieny. Potym pryšli i tyja dziaŭčaty i kažuć: panie, adčyni nam. Ale jon, adkazwajučy, pramowiŭ da ich: sapraŭdy kažu wam, ja nia znaju was.

„Dyk budźcie čujnymi, bo nia wiedajecie ani dnia, ani hadziny".

Hetaja prypowieść uziata z šlubnych abradaŭ žydoŭskaha narodu. Šlub u žydoŭ składaŭsia z umowy, zroblenaj pierad świedkami, a potym užo nastupali roznyja ceremonii. Ad hetaj umowy maładyja, hledziačy z boku praŭnaha, byli ŭžo mužam i žonkaj. Adnak maładaja paśla šlubnaj umowy astawałasia jašče praz niejki čas u domie swaich baćkoŭ, adkul małady pierawodziŭ jaje ŭ swoj dom. Hetyja piera wodziny adbywalisia z wialikaj uračystaściaj. Małady z usiej swajeju swadźbaj išoŭ u dom maładoj, jakaja čakala na jaho, akružanaja swaimi družkami - potym užo, wiečaram, usia swadźba razam z maładymi pierachodziła pry zapalenych świetačach i muzycy ŭ dom maładoha. Tut spatykali ich siostry maładoha razam z dziaŭča-