Гэта старонка не была вычытаная
104. Kałaski.
Pytaŭsia syn u baćki:
— Czamu heta na poli, katoryja kałaski stajać roŭna, haławy ŭ haru pazadziraŭszy, a katoryja ŭniz pachililisia?
Baćka skazaŭ:
— Tyja, szto haławy pazadzirali, dyk heta pustyja kałaski; ź jich niczoha nia budzie. A tyja, szto ŭniz pachililisia, u tych poŭna ziarniatak. Jany nas i pracharczujuć praź zimu.
Tady syn skazaŭ:
— Ciapier ja wiedaju, chto ŭ haru nos zadziraje.
105. Naranicy. Jaszcze j sonca nia ŭzyjszło |