Старонка:Pierszy pramień (1929).pdf/64

Гэта старонка не была вычытаная

Zajcy nia lubiać kumpanii, żywuć kożny paasobku i nawiet susiedawać z jinszymi zajcami nia lubiać.

Samka-zajczycha ŭwiasnu prywodzić dwoje-troje zajczaniat. Jana wielmi ścieraże swaje dzieci, pakul jany nie nawuczacca ad matki, jak treba żyć zajcu na świecie. Paśla pakidaje jich żyć swajim rozumam.

66. Zajczyk.

Siadzić zajczyk u lesie pad biarezinaj i żalicca na swajo żyćcio.

— Jakaja maja dola? Kożny czas bojsia; bojsia czaławieka, bojsia waŭka, sabaki, lisa. Chadzi dy prysłuchajsia. I chto nia kryŭdzić nas, biednych zajcoŭ? Nia tolki czaławiek, zwier, a nawiet ptuszki i tyja cikujuć na naszaje miasa. A czym możam baranicca od naszych niepryjacielaŭ?

Usia nadzieja na nohi. Wyratujuć jany z biady — szczaście, a nie — prapała twaja skura!

I zajczyk zaliŭsia horkimi ślaźmi.