Старонка:Pierszy pramień (1929).pdf/93

Гэта старонка не была вычытаная

— Ptuszki taksama siaŭcy, padumaŭ chłopczyk.

Jiduć dalej, hladziać — ruczaj, a ŭ ruczaju pływuć pa wadzie ziarniatki z krylejkami, niekatoryja ź jich prystali ŭżo da bierahu.

— I wada — siawiec, padumaŭ chłopczyk.

Abaczyŭ chłopczyk, szto da jaho wopratki pryczapiłasia kruczkami niejkaje nasieńnie. Staŭ jon adrywać jaho i kidać na ziamlu, a baćka jamu każa:

— Hlań, ty taksama siejesz niejkuju raślinu.

— I ŭ naszaha sabaki Waŭczka paczapilisia ŭ chwost dziady i jon raźniasie nasieńnie. Dyk i nasz Waŭczok — siawiec, skazaŭ zdawoleny chłopczyk.

88. Uwiasnu.

Jak Boh wyszle lahczejszu poru, jak pojdzie prosta soniejka ŭ horu dy śnieh rastanie, dyk użo skora paprylataje „wyraj“ z-za mora.