Z astrožnych kartak
Верш
Аўтар: Алесь Гарун
1919 год
Крыніца: Biełaruskaje žyćcio. — 31 žniŭnia 1919. — №11; бач. 10-11

Спампаваць тэкст у фармаце EPUB Спампаваць тэкст у фармаце RTF Спампаваць тэкст у фармаце PDF Прапануем да спампаваньня!




Z ASTROŽNYCH KARTAK.

JAMU

......Lubiła ja bez miery,
Ciabie, o luby moj, kachany moj, jadyny!
I płomień toj kachańnia, ni pahas, —
U wiasieńni kožny dzień, jak zaćwituć jaźminy,
Ledź spuścicca z pad nieba sumierk šery,
Ja jdu u naš sadok i tam prawodżu čas.

Prachodżu ścieżkami, zarosšymi trawoju,
Katorymi daŭniej chadzili my s taboju…

Chadžu adna pa ich, — a kožan kuścik roży,
I dreŭca kožnaje, pachučyja jaźminy,
I ŭsio što tut sadziła ja sama,
Daloki, luby moj, apłakany, jadyny!
Na boleść mnie adno waroža:
Jaho nima, nima!..


JOJ

Siahonnia list twoj ja uziaŭ ŭ kantory, darahaja,
A z im biazhłuzduju urazu atrymaŭ,
Bo toj žandar, što ŭsich listy čytaja,
Uśmichnuŭsia podła tak, jak mnie pieradawaŭ
Jaho: — „lubownoje-s! Wieśma“… Ja ni dasłuchaŭ,
A jon ni dakazaŭ za zwonkaj aplawuchaj…
(Żandar nia skrylidženy, bo jon ni bez adwetu,
Nadzieli tam-ža mnie na ruki „branzalety“).

Najlubšaja!.. Nia mnoha jość minutaŭ,
Kali astrožnika świetleja smutny twar,
Kali zapomniŭšy na heta, što zakuty
I ŭwieś addaŭšysia upływam pieknych mar
Jon pieranosicca ŭ pałac iz dumak ŭłasnych.
Woś ty adnu z takich chwilinak ščasnych
Twaim listom siahonnia mnie padarawała, —
Ty heto ad mianie ni raz užo čytała…

— Bywaje, wiedaješ, matyl časami z woli
U kletku wiazienia wiasnoju zalacić,
Zdziwiŭšyś krychu, što tut nie jak na poli,
Na hratach, na stale, na tožku pasiadzić,
Pakrucicca pa celi, abhledzić sufit, ścieny
Zirnie na kalandar, što kaža času źmieny,
Abwieja twar niawolnika, trapiečučy kryłami,
Prylepicca k ruce machnatymi nahami,
Zacichnie, jak sudździa wusami pašawolić,
Časami dyk padniać siabie z rukoj pazwolić,
I lohinka druhoj da kryllaŭ dakranucca,
Katoryja jamu pamohuć znoŭ wiarnucca
Tudy, nazad… — Ach! Z im z paloŭ
Da wiazienia ŭlataje žyćcie: słonco, les,
I dworyčak stary miž stromkich tapaloŭ,
I rečka bystraja miž łozaŭ wuzkalistych,
I ranki, j wiečary ŭ tumanach sierabrystych,
I ŭsio, što bačyŭ jon, što znaŭ pakul nia sčez
Začynieny ŭ astroh, dzie ścieny, hraty j ścieny!..
— Jak hość žadany heny
Mnie list twoj byŭ siahonnia…
.........
Adnak… Prasić chaču ciabie ja, darahaja,
— Ty tolki sud rabić nad mnoju ni śpiašy —
Chaču prasić… Najlubšaja, świataja!
Pakiń pisać ty mnie… Zabudźsia… Ni pišy!..
Kab znała ty, jak myśli ab niawoli
Paśla twaich listoŭ jašče ciażej hniatuć,
Jak hetaje znaćcio, što ty użo nikoli
Nia wyrwieśsia adsiul, što ty nawiek… — Zabudź,
Zabudźsia ty ab tym, što niekali lubiła —
Nia možaš? — Pierapłač adna ŭsio u dušy,
A tolki kab maja ciażej jašče mahiła
Mianie ni mučyła, — zabudźsia, lubaja; zabudźsia; nia pišy…

A. Harun.

Гэты твор быў апублікаваны да 1 студзеня 1929 года і знаходзіцца ў грамадскім набытку ўва ўсім свеце, бо аўтар памёр, прынамсі 100 гадоў таму.