Маладая Беларусь (альманах)/1/Chutara
← Lišniaja | Chutara Абразок Аўтар: Лявон Гмырак 1912 год |
Atčot supołki «Zahlanie sonce» → |
Chutara-ra, Chutara![1]
Topčeš šorstkuju trawu…
Jedzieš, jedzieš, a drymota
Tak i kłonić haławu…
Jakub Kołas.
Les, les… Usio les biez kanca i pačatku!… Pahaniaje Symon swaju prystaŭšuju Biełku… Skrypiać kalosy, patreskiwajuć pierakidywajučysia z boku na bok, s karča na korč, skačuć pa hrebli, hrochkajučy kółami… Wykručywajecca, kradziecca daroha pamiż pnioŭ i dzierawaŭ… Spatykajecca Biełka, fyrkaje… Siadzić Symon na kuli sałomy i zawodzie swaju ŭpadabanuju pieśniu, zawodzie, jakby chawajučy kaho…
Sparadziła mianie maci |
Šumić Paleśsie… Kwakaje żabina carstwa ŭ bałotnaj dryhwie… Krekče sytaja rapucha… Laskočuć dzierhačy… Dzicianiom płače sawa, zachlipajecca… Paŭzie pa mokraj trawie husty bledna-šery tuman… Syraściaj dyše bałotnaja dryhwa… Chaŭturna źwinić hołas Symona…
Tolki i dała mnie maci |
— Do-o-lu-u! — patchaplaje ciahučaje recha i zamiraje niedzie ŭ dali…
Jak začaplu swaju dolu |
Kwakacić bałota pad kapytami Biełki… Kačajucca kalosy pa kaŭdobinach… Šypiać koły, skryhočuć…
Wadżu, wadżu swaju dolu… |
Ciamnieić les… Pa niebi čornyje chmary pływuć… Kalučaje hallo ściobaje Symona pa šapcy…
Pawiadu ja swaju dolu |
— Tprrru, Biełka, stoj! Čelawieče, pacekaj! Ci chutka budzie Kabanaŭka?
Panuryła Biełka haławu i stała…
— A chto jaho znaje?!.. Čort tut mieryŭ i šnur zhubiŭ… Što-ż może wiersta z wałoŭjim rykam i budzie!…
Pačesaŭsia za kaŭniarom padarożny, zadumaŭsia…
— A sam, stary, skul budzieš? — byccym niešta uspomniŭšy, zapytaŭsia jon u Symona…
— «S Kačaj-Bałota… Jedu da bratoŭ chutar dzialić… Swajho mała… Bałota skroź… Nima kudy i stupić,» — atkazaŭ Symon i tak sama zadumaŭsia…
«Tak, tak!.. Niačystaja sprawa! Nu, bywaj zdaroŭ!» — pawiarnuŭ padarożny i paploŭsia pa hrazi…
Symon pahladzieŭ jamu ŭ plečy i kiunuŭ haławoj… Zakałychałasia Biełka, zaruchałasia… Paciahnuŭsia les ścianoj… Zahrachatali, zatraščeli kalosy pa dryżačym mastu, a paśla i pa hrebli… Uspomniŭ Symon swaju pieśniu i ŭznoŭ zaciahnuŭ.
Jak napjecca, z ludźmi bjecca, |
— Nie na-a-ču-uje! — paŭtaryła recha i ścichła… Zmoŭk Symon… Zadumaŭsia… Dastaŭ lulku… Zadymiŭ…
Šumić Paleśsie… Pamiż cichich zatočyn, tryśniakoŭ i zaraślaŭ wywiwajecca, kradziecca maŭcaliwaja rečka… U tumanie chawajecca dymčaty bierezniak z nizkarosłym sasniakom…
Siadzić Symon na kuli sałomy i dremie… Biełka chrapie i fyrkaje… Prytaiłasia noč da čornaj mokraj ziamli Cicha… Cicha ŭ lesi, jak u mahili, i kanca jamu nima… Cicha, cicha…
Lawon Chmury.
- ↑ Wydaŭcy drukujuć hety maleńki abrazok, jak duże cikawy prykład nasłojeńnia u narodnaj pieśni. Chutora ab katorych naš sielanin hetulki čuŭ i ad ziemlestroicielnych kamisij, i ad ziemskaho, i ad pana, i ad duchoŭnych pierejšli użo u prypieŭki da pieśni.