Маладая Беларусь (альманах)/3/Abrazki/Biassonnaść
← Nie biaży za kwietkaj… | Biassonnaść Абразок Аўтар: Змітрок Бядуля 1913 год |
A może i praŭda?.. → |
Іншыя публікацыі гэтага твора: Бяссоннасьць (Бядуля). |
Biassonnaść.
Maci użo wuhalla wyharnuła z jamki na čaleśnik, razdźmuchała, zapaliła łučynu i sieła za praśnicu, a ja ješče nawat nie zasnuŭ. Ciomna była doŭhaja asieńniaja noč. U młynie za wozieram bliščeŭ, ahoń i čuwać było, jak ŭ kancy wioski šumieła małatarnia. Ja nakinuŭ każuch na plečy i wyšoŭ s haty. U blizkim falwarku zahaŭkali sabaki, jak pačuli mianie. Bryŭ ja pa wulicy, čeplajučysia časta za mokryje kusty. Heta dabraŭsia ja da manieża, dzie żyta małacili; sprytna i składna šła praca u taku, wiasiołymi i zdarowymi wyhladali twary.
U hety samy čaš uspomnilisia mnie pieršyje słowy Boha: „u pocie twaru twajho budzieš ty jeści chleb swoj!“.
Wo kali tolki čeławiek może być ščaśliŭ na ziamli!..