Маладая Беларусь (альманах)/3/Abrazki/Na haj wysoki…
← U zawarożanych kazkach | Na haj wysoki… Абразок Аўтар: Змітрок Бядуля 1913 год |
Nie šumi… → |
Іншыя публікацыі гэтага твора: На гай высокі… |
Na haj wysoki…
Na haj wysoki ja wočy swaje padyjmaju i serce kwołaje niešta ŭ błakitnaho nieba pytajecca… Ciesna robicca u hrudzioch at taho, što ja atkazu dačekacca nie mahu…
Ci hedak ja i apošni raz zakryju wočy swaje, ničoha nie dawiedeŭšysia?
Ja ŭ kusočki pałamlu sachu swaju, bykoŭ swaich na wolu pušču, kinu dobrym susiedziam morg swoj kamianisty i pajdu bryści na dzikaje bałota — daloka ad ludziej.
La zawadzi, siarod čarotu, siadżu ja schileny ŭ try pahibieli i nie ŭstanu, nie pajdu, pakul nie zrazumieju samy ład żyćcia ludzkoha, jak maje być…