Старонка:Śledam za Chrystusam (1934).pdf/153

Гэта старонка не была вычытаная

tabie nia treba hetulki ciarpieć, a budzieš sławić maju sprawiadliwaść dy świataść — tady jdzieš ty sapraŭdnym dy prostym šlacham i biassumniŭnaju budzie nadzieja, što znoŭ ubačyš woblik Moj u radaści.

Kali b dajšoŭ ty da poŭnaje pahardy siabie — wiedaj, što tady mieŭ by tak šmat supakoju, kolki heta mahčyma dla wandroŭnika na hetym świecie.

Raździeł XXVI
Ab daskanalnaj swabodzie ducha, da jakoj wiadzie chutčej malitwa, čymsia čytańnie

1. Hospadzie! Praca daskanalnaha muža ŭ tym, kab nikoli nie adchilacca dušoju ad rečaŭ niabiesnych i kab minać usie kłopaty dy turboty, zusim nia hledziačy na ich, i heta nie dziela niadbajłaści, a dziela taho, što zdabyŭ jon swabodu ducha daskanalnuju, dziakujučy jakoj nia chiniecca hrešnym kachańniem da nijakaha stwareńnia.

2. Malu Ciabie, najmiłaserniejšy Boža moj, nia daj mnie zanadta zaniacca sprawami hetaha žyćcia, kab nie zabłytacca ŭ ich; abarani mianie ad šmat jakich nachiłaŭ cieła, kab nie apynuŭsia ja ŭ pastcy roskašaŭ, ad usiakich trudnaściaŭ duchowych wyswabadzi mianie, kab nia ŭpaŭ ja, złomany ichnym ciažaram.

Barani mianie nie tolki ad tych rečaŭ, za jakimi haniajecca marnata świetu, ale ad tych nawat trudnaściaŭ, jakija dušu słuhi Twajho, jak ahulny praklon śmiarotnaści, abciažwajuć