Старонка:Ліст Зоф’і Трашчкоўскай да Зянона Пшасмыцкага (6 (18) лютага 1888).pdf/8

Гэта старонка не была вычытаная

Zaćwicie jawor, haworać ludzi,
Kali na świecie biédy nie budzie
Ni ludzkoj kryudy, kali nam z chaty
Nie buduć braci chłopcou u sałdaty.
Jak kożen siadzie u swajej chacie
J ludziej budzie nazywać: bracie! —
Niechaj tak każe, kali pryśpieło, —
Nazywaj bratom — mnie szto za dzieło!
Tolkoby Janka dau Boh pryżdau
Tolka pozwoliu miłym nazwaci.

Po mieży tolka chodzić i chodzić,
Pytaje — ci nam żyto zarodzić?
Oj hołod straszny — skaranie z Nieba!
Dajże nam, Boże, czornaho chléba.
Boże nasz, Baćka, zapali sonce
Niechaj zaświecić u kożne akonce.

|}