Старонка:Маладая Беларусь (1912—1913). Сшытак 2.pdf/142

Гэта старонка не была вычытаная

4.

Jak pamru ja, prydzi na mahiłu maju,
Prychilisia na traŭcy zialonaj,
I zapiej pra nieščasnuju dolu swaju,
I zaśni ŭ cišynie pałusonnaj,
I padumaj: «Mianie jon kachaŭ biez kanca,
Jon żyćcio mnie addaŭ maładoje,
A ciapier użo śpić u mahili syroj —
U trywożnym i strašnym spakoju.»

|}


U majskuju noč.

U wokny płyŭ wietryk s prysadaŭ.
I ciemień, i ciš i spakoj,
I cień ad zasnuŭšaho sada
Pakryła darożku saboj.

Niaspicca mnie u ciopłaj paścieli,
Trywożyć štoś dušu maju…
I mary maje palacieli
Daloka u wiečnaść swaju.

Što było — prapała, nia budzie —
Miniecca wiesna za wiasnoj,
I serce zabudzie, zabudzie
Ŭsio toje, što čuje saboj.

Jak nočka, mahiła zahlanie,
sumna duša stanie nyć.
I dumka nikoli nie ŭstanie,
Jak cieła ŭ ziamli budzie hnić.