Старонка:Маладая Беларусь (1912—1913). Сшытак 2.pdf/84

Гэта старонка не была вычытаная

Na ludziej jon złosny,
Złosny i na ściużu.

Z haroda u horad
Błukaje, kłypaje:
Honić jaho hoład,
Choład padhaniaje.

A ŭśled z imi — hore,
Hore śledam chodzić
I usim hawore:
Harbaru praškodzić,

Kab jon nie dabiŭsia
Sabie lepšaj doli,
Ščaścia nie dażyŭsia
Na wieki nikoli!

A za što? chto znaje!
Čym jon winawaty?…
Dola, bač, takaja
Jeju jon praklaty…
..........
Dożdżyk pakraplaje,
Pa hrazi chlupoče,
Harbara pużaje,
Z harbara rahoče.

A u tacht načynnie,
Z dażdżom pieśniu hraje,
Serce ad jej stynie,
Kroŭju aciekaje.

Poŭny ŭwieś kłapotaŭ,
Jdzie harbar, śpiašycca…
Dzież to na rabotu
Jon prystanawicca?!..

|}