Старонка:Маладая Беларусь (1912—1913). Сшытак 2.pdf/89

Гэта старонка не была вычытаная

Ŭsioż ja nudny, niezdarowy,
Hora paturaju,
I chwilina u chwilinu
Ciabie ŭspaminaju.

Ŭspaminaju jasna, żywa
Wiesnawyje nočy,
Maładyje twaje ščoki
I čornyje wočy,

I rasšumlennyje koski
Na plečach na hrudziach…
Miły wobraz twoj na moment
Serce nie zabudzie.

Jano płače, mocna płače,
Żalicca na dolu,
Što zaŭsiody pahardżaje
Sercem biez patoli.

Što nia čuje jaho bolu,
Bolu krywianoha,
Razłučyŭšy tak s kahanniem
Mianie, maładoha…

Ja tak peŭna nie zjaśnieju
Toj krasy wialikaj
Što lijecca świetu soncem.
Ŭ jaho dziŭnym bliku.

Ja nia čuju, što hawore
Pieśnieju mnie ptaška…
Biez ciabie tak, darahaja,
Sumna mnie i ciażka!

|}