Старонка:Маладая Беларусь (1912—1913). Сшытак 3.pdf/134

Гэта старонка не была вычытаная

čeła, pachodziŭ na zubra, zamašysty mużčyna, z dziciačym niemal šče licom, dabradušny, zapuściŭ zuby u jabłyk i pačaŭ kratacca kala samawara. Sibira z Zialonkaj żywuć u wialikaj zażyłaści. Usie smutki i radaści Sibira pawieraje Zialoncy. Zialonka na’t časta dapiswajecca na pisulkach da Oli, dzieŭčuka Sibiry: «Siastra i druh wašaho Waładzimiera całuje was krepka, krepka». Nieki niestrymany jazyk puśćiŭ pahałosku, byccam sakretnie čytaŭ dramu, supolnie napisanu Zialonkaj i Waładzimierom, što hłaŭnaja asoba u toj drami — heta Sibiry dzied, kaliś u Akatuj wysłany s taho sieła, atkul Zialonka, niedzi s pad Narowi, ci jakoha inšaho miejsca; adnym słowam, kala Bieławieżskaj puščy razwiwajecca dzieja.

Ci praŭda heta, ci niepraŭda — trudna wieryć na słowa. Ale Zialonka i Waładzimir lubiać teatr aboje, u Maryinku čornymi-świetłymi chodami prabirajucca.

Najpaźniej pryšoŭ Šmulka. — «Jak majeciesia?» Šmulki strukawata haława, jak łachmata wolcha, matlachajecca u pakłonach wa ŭsie starony: — Ci żywy, ci zdarowy?» — «Štoż tak pozna?» azywajecca pryjaźliwa roznahałosaje pytańnie. «Nia mieŭ času!» — «Šmulečka, ja chwora, ja umiraju, a ty wačej nie pakażeš», prymiliwajecca Zialonka da Šmulki. — «Wybiraŭsia, dy ŭsio rabota strymwaje, i siońnia pilnuju kinuŭ, kab wam bilet prrynieści. U paniadziełak pojdziem u dwarranskuju». «Šmulka, na hety koncert? Maniš hrešniku….. Ja ŭżo dwa tydni tamu nazad była u kasi; pašła tolki tak, dla paciechi, što niby na taki ważny kancert mahu pajści ja —Zialonka — kursistka. Wiedama, akazałasia takaja cena biletam, što nam wučaščymsia na’t hrešna tudy swoj nos tknuć». — «Wo-wo! heta wam, ale nie mnie». Šmulka ważna ułażyŭ ruki u kišeni i prajšoŭsia pa stancyi, naduty, jak indyk. «Što wy, to nie ja! Ja Šmulka tolki za pačotnym biletam zhadziŭsia pajści pasłuchać.» — «Phy», rahatnuli. A Šmulka, nie zdatna dalej krucić, ma-