Старонка:Маладая Беларусь (1912—1913). Сшытак 3.pdf/136

Гэта старонка не была вычытаная

iskrypku padnosić na ramieno. Smyčok čuć-čuć datknuŭsia, azwalisia struny… cichaja melodyja, jak pieršy ŭzdoch dziciaci, paliłasia; idzie, wiadzie niekudyś u zaświetnyje razłohi čystaho liryzmu. Maładaja duša wieryć u ščaśliwyje dali, użnimajecca rwiecca da ich śmiełym lotam. Mierać u jaje adzin za druhim hromy abmanu, zła… Zmahajecca s ciomnymi siłami prozy, bje skrydłami u niabiesnyje sklapieńnia paezii. Boj dachodzić fazy śmierci i żyćcia. Biełaja šata pawoli pakrywajecca krywawaj rasoju. Skrydły apuskajucca I ŭżo śmiartelna raniena moładaść płače, skuliŭšyś u warot ščylnie začynienaho raju ščaścia…

«Wialikaja trahiedija schoplena tonami» šepče Zialonka, tulačysia hubami da poruča kresła. Pla-pla-pla! łatašyć dałoniami publika. «Šalonaja technika, temperament»… hałdziać.

Artyst staić z apuščenym smyčkom, pryciskajučy da hrudziej iskrypku, bo išče apošnije tony tolki adychodziać ad strun. Pla-pla-pla! pachamsku dabiwajić recha tchnieńnia słowa Bożaho. Zialonka zakrywaje wočy, kab dahnać skrywaŭlenaho lebiedzia-pieśniu… Płačuć u wačach Zialonki świeżyje rosy na prakosach, paparać-kwietka rasćwitaje… Zialonka biażyć uspaminam da swaich dziciačych dnioŭ, jak karoŭki paświła na pożni, a maci suchotnica kałychała małoha brata suchotnika pad snapami zżataha żyta.

Z-z-z-z-z iznoŭ pačaŭ: z-z-z-z leciać z pad smyčka hałoŭki čyrwonych ściatych roż, a artyst uśpinajecca usio wyšaj, wyšaj: pa skałach, kamieńniach uzwodzić u pustyniu spalenu soncem, zasypanu piaskom. Pustoša dzikaj hrazoj dyše. Zwiery mruć. Ptuški nieżywyje padajuć. Tolki artyst sam samiutańki adzin upaŭ kalenami na raspaleny kamieńnia, zawie, nachilicca za swaim natchnieniem. Żdże abjaŭleńnia i dryżyć at strachu, ci chwacie jamu siły, kab uwiekawiečyć wyśniany ideał krasy u skončenaj formie, wo! wo! zdajecca, dasca, prymknuŭ wieki, strymaŭ dychańnie….