Старонка:Смык беларускі (1894).pdf/17

Гэта старонка не была вычытаная

Nia karowu, a byka
Usio daić chocze,
A jak niema małaka,
Dyk jana rahocze !

„Niechaj że ich, każe, woŭk
„Hetyja ciałuszki !
„Ja u wymia toŭk dy toŭk,
„ Wymia jak poduszki.

„Choć by kaplu choć dali,
„A to ani kapki.
„Musić wiedźmy zaklali !
„Pabiahu da babki……“

Kab jej jeści nia waryć,
Dyk pieczy nia topie,
A tak budzie nosam ryć,
Jeści szto uchopie.

A jak stawie harszki ŭ piecz, —
Z nosu ciakuć sapli ;
Jak wymaje harszki precz,
Dyk strawy ni kapli.

A szto praści, tak pradzie, —
Burczyć kałaŭrotak.
Buncik lonu tak zwiadzie,
Szto nia wyjdzie motak.

Adna talka u chamut
Ledwie pieraskocze,
A abryukoŭ ceły żmut
Za piecz zawałocze.

Jak pastawie krosny tkać,
Dyk aż na Jakuba,
A tut para użo żać, —
Wot natkała luba !