Jezuita adrakcisia swajej wiery. Wotožby była jim radaść, kalib Jezuit, ksiondz, adroksia swajej wiery! Dyk paciahnuli jaho za lewuju nahu da bojni tak nahła, što až wyrwali jaje z sustawu ŭ biodrach. U bojni razłažyli mučynika na stale, na katorym zazwyčaj ačyščali skot. Čatyroch kazakaŭ uziałosia za rabotu. Začynili dźwiery i pastawili pirad jimi na starožy i pilnawać swajich koni Jakuba Citwiarenku. Praz dziurawyja i razwaliwaŭšyjasia ścieny budynku šmat cikawych padhlidało, što ŭ siaredzinie twaryłosia, i jany heta pośla ab hetym razkazywali.
Dyk razciahnuli mučynika na stale i pačali pyłajučymi łučynami piačy boki. Pry hetym uznoŭ namaŭlali jaho wyrakcisia swajej wiery, ale światy ŭ atkazie pryzywaŭ jich samich nawiarnucca na katalickuju wieru i maliŭsia za jich. Uhledziŭšy, što na haławie ŭ jaho jość wyhalinaja tansura, abo karona, zachacieli i z hetaha zažartawać: wyrezali jamu na haławie až da kaści wializny kruh skury. Kožnamu ksiandzu, jak wyświenčywajuć, namaščajuć św. alejami ruki, dyk i z hetaha zažartawali pa swojmu: z palcaŭ i dałoń zdziorli skuru, wyrywajučy razam i kuski