Старонка:Carkwa, Pomsta, Wiaźnica (1928).pdf/100

Гэта старонка не была вычытаная

— 98 —

ra jamu kančać himnaziju, bo hady nie małyja. Kazaŭ, što jašče niedzie choča wučycca. Chaj jašče padwučyŭsia-b, kali maje achwotu, a ja zmahu chadzić kala haspadarki. Adnača mienšaje siłaŭ i ŭ chacie, woś jak ciapier, astałasia žonka z dźwiuma dziaŭčatkami. Dobra, što ŭchodziŭsia z siaŭboju, adnolka-ž bulbu ŭsieńkuju pakinuŭ, a tutaka jašče što budzie z im. Chto jaho wiedaje, što heta byli za knižki, — a mo‘ sapraŭdy zabaronienyja? — a mo‘ jaho zasadziać u wiaźnicu na paŭhodu, ci jašče bolš? Wo pytańnie nia lohkaje!

Drucki dumaje ab siaŭbie nia skončanaj, dumaje ab swaim złośniku — sudździ, i što jon jamu zrobić, chaj tolki jaho wypuściać. Dumaje j ab zajawie da prezydenta, jak jon pisacimie j što ŭsieńka tamaka napiša j što jahony pradzied hawaryŭ paprostamu, a karol pisaŭ hetkija-ž piśmy. Dyk čamu ciapier sudździa ździekujecca nad im? U jaho niama ciapier bahaćciaŭ, — praŭda, spłyli jany niedzie, a Druckija byli wajawodami.

Druhi sielanin biadawaŭ uznoŭ biadu swaju. U jaho rabili rewiziju j na toje samaje ŭ chlawie ahledzili ŭ kutočku kuli, a pad strachoju niejkija miednyja špunty—zakrutki. Mahčyma, što sam jon ich tamaka chawaŭ, dy praz tolki hadoŭ wajny ci mała chto j mała što pakinuŭ z wajskowych znadobbiaŭ? Adnych strelbaŭ balšawickich było ŭ ich šeść, a nakšych kolki! Kuli-ž henyja jon zakopwaŭ, nosiačy košykami ŭ harod, a heta mahčyma dziela niedahladu astałosia. Byli abwiestki, kab niaści roznyja znadobbia žaŭnierskija da aficera ŭ pawiet. Było napisana, što ŭsim, jakija pryniasuć, płacicimuć. Jon užo sam chacieŭ zaprahčy kania j adkapać tyja kuli, dy pačuŭ, što ŭwa ŭsich byŭšych u pawiecie rabili rewizii, dy jakija žorstkija… Dyk i kinuŭ dumać ab tym. A ciapier mo‘ chto na jaho padkazaŭ, nia jnakš, bo ašnaryŭšy ŭsiudy pa chla-