Старонка:Carkwa, Pomsta, Wiaźnica (1928).pdf/111

Гэта старонка не была вычытаная

— 109 —

ich ujawicie. Dziakuju nia tolki za sam fakt, što, wieračy mnie, nie pałochaliś kazać ab wielmi patajnych swaich časinach, a za toje, što nam, adchiliŭšymsia ad masaŭ narodnych, treba časta achinucca ŭ žywuju ich krynicu, kab na ździek sumliwam nia zdacca, kab nia zhubić zorak nakirawalnych na šlachu swajho zmahańnia. Biazumoŭna narod žywie, štodzień kładzie jon wialikija achwiary na aŭtar Baćkaŭščyny, jość i maralnaja peŭnaść daśpiawańnia jaho što-raz chutčejšaha, a tolki woś, bačycie, prywyk čaławiek u laboratoryi, kab bačyć kožnaje źjawišča, kab zdaśledawać jaho ŭ roznych fazach, dyk chočacca j tutaka ŭsieńkija mahčymyja prajawy dušy narodu, kidańnia dasiulešniaje dramoty ŭbačyć sobskimi wačyma. Niejak potym mo’ wam lepš rastłumaču, dziela čaho hetkim darahim budzie mnie siańniašni dzień.

A ciapieraka wiartajučysia da was, ci wiedajecie wy, za što was abwinawačwajuć? Choć chutčej što nia wiedacimiecie, bo jašče nia byli ŭ śledawaciela. My supolna ŭsieńka abdumajem. Adwakata tož nia majecie, dumaju! Dyk i ab jom tre‘ padumać. Pałochacca niama što. Usioroŭna dzie žyć, samaje wažnaje — jak žyć! Kali-b i zasudzili, treba adsiedzić. Tolki treba karystać z kožnaje časiny. Našyja ŭ budučynie, prynamsia ŭ našaj mahčymaści ŭsieńka. Treba achwoty j umiectwa kryšku.

— Wy hramatnyja?

— Hramatny — adkazwaje Felka.

Dyk bolš ničoha j nia treba, bo dumaju, što achwoty taksama chapaje. Knižki ŭ nas jość, budziem wučycca, jak žyć i što rabić, kab nia žyć — jak dahetul žyli. Doŭha nia ždučy pačniem zaŭtra, bo siańnia ŭžo pozna, sutuniaje, a pawiačeraŭšy tre‘ kładawicca ci wiaści hutarku hetak, kab nichto na kalidory nie pačuŭ. Taki ŭžo ŭ ich paradak.