Старонка:Carkwa, Pomsta, Wiaźnica (1928).pdf/15

Гэта старонка не была вычытаная

— 13 —

ŭ Rasiei, ci što, dahetul nie pakazwajecca. Biskup im doŭha rastłumačwaŭ, byŭ taki dobry — daŭ kryž i ruku pacaławaci, ale hawaryŭ parasiejsku chutka, chutka, što jany ŭsiaho j nie schapili. Sapron, wiarnuūšysia tolki što z Rasiei, ściamiŭ najbolš i kaža im, što papa pakul što ŭ miastečka biskup nia pryšle, bo ŭrad nia choča, kab tam była parachwija, bo niama hrošaj, kab hetulki papom płacić. A potym, kab my prasili susiedniaha papa, dyk jon daść jamu dazwoł adprawić u nas nabaženstwa.

Z hetym i pryjechali. Byli ŭ papa ŭ Kionaŭcy, ad ich za 15 wiorst i toj kazaŭ, što pryjedzie.

II.

Rychtujucca ŭsie z miastečka i wiosak, ci lepš skazać stul, dzie byli kaliś wioski. Dahetul jašče mała dzie widać komin na strasie. Najbolš tulaniajucca pa ziamlankach, chleŭčykach, dzie chto zmoh prytulić haławu ad daždžu dy wietru. Maładyja saromiacca jści ŭ chadakoch, boty pazyčajuć ad susiedziaŭ, kab tolki jak być na nabaženstwie ŭ swajoj carkwie. Dziaŭčaty naplali wiankoŭ, prybrali pryhoža i ŭ siaredzinie j z panadworku; pach ad wierasu z čymborkam lepšy jašče za kadziła.

Świata, wialikaje świata ŭ miastečku — u carkwie budzie nabaženstwa. Wyhladajuć i žydki j kataliki. Usim zdajecca, što j jany ŭčaśniki wialikaha dnia ŭ susiedziaŭ.

Papa wyšli zdalok sustračać. Byli ŭžo takija dzieci, što nikoli papoŭ nia bačyli. Chryścili baćka z macieraju, narakli imieńniem, pierakścili wadoju kryničnaju i byŭ nowy hramadzianin chryścijanskaha świetu. Da kaścioła nie nasili, pałochalisia, što chrost budzie drenny, dy ksiondz pa prawasłaŭnamu nie achryściŭ-by, schacieŭ-by pa swojmu. Jany woś na wypieradki j biehli — kab choć zdalok hlanuć na swajho