Старонка:Carkwa, Pomsta, Wiaźnica (1928).pdf/66

Гэта старонка не была вычытаная

— 64 —

kab ranicaju zwanić, zawioŭ byŭ adzin z kolišnich probaščaŭ, wialiki spahadnik wunii. Pajaśniajučy adnojčy ludcam, jakoju dumkaju jon kirawaŭsia, zahadwajučy zwanić što-dzień, kazaŭ mianoŭna, što ludzi schaplajučysia ranieńka zo snu, pakul schamianucca, pakul razhledziacca, dobra budzie, kali pačujuć hołas Boha kroź zyki zwončyka. Ludcy na tuju paru, ustajučy z paścielaŭ, nia majuć na nikoha dumak złosnych, chutčej zmohuć pamalicca za budučyja złučyny kaścioła z carkwoju, usieńkich wiernych u adnu hramadu, kab nia było swarak pamiž imi.

Nichto nia pamiatawaŭ ciapier, pa što zwoniać, na’t i probašč nia wielmi dobra wiedaŭ. Stary Panas zakrystyjan sam hladzieŭ, kab było zroblena ŭsieńka jak śled, a j jon pa swojmu zahladaŭsia na patrebu zwanić. Budučy wielmi nabožnym, uwiečary achwiaroŭwaŭ malitwu j pracu swaju za dušy pamieršych, a ciapier zwoniačy mieŭ na dumcy žywych, što błudziać na manicami świedama ci niaświedama. Ščyra zwaniŭ, nie lanujučysia, bo pamiatawaŭ na swajho synka, što badziaŭsia, Boh wiedaje dzie j pa jakomu, u dalokaj Amerycy…

Miaščanam tyja zyki byli ŭspadobu, asabliwa ŭletku. Wielmi časta treba bywała ŭstawać ranieńka, ci padharać spozrankami, pakul sonka nie piače, a strok koniaŭ nia jeść, ci padžać padchapicca, bo siarod haračyni potym horš, ci kamu jašče inšyja namiery haspadarskija ździejśnić. Dziela tych ŭsieńkich zwončyk byŭ pakazalnikam, što para pryšła źbiracca, kali kamu chočacca papracawać. Panas nikoli nie praśpić, nichto nia čuŭ ad baćkoŭ nat’ swaich, kab ranicaju kali-kolečy dy nia było zykaŭ zwončykawych.

Felka, siedziačy na łaŭcy ŭ kaściele, strusianuŭ sia źniačywieli pačuŭšy ich. Jon nia pamiatawaŭ, kali jon sieŭ, ci daŭno ŭžo siadzić, źwiniać u wušach jamu jahonyja sobskija słowy… „pomsta ździejśniena…