Старонка:Czaławiek na wyższynie swajej hodnaści (1915).pdf/20

Гэта старонка не была вычытаная

ka, adwiarnisia ad błahoha, adkiń i błahuju dumku z pahardaj“.

Hetkija pieknyja owaczy rodzić u czaławieku cnota szlachotnaj ambicii.

Ale i hetkaja pieknaja cnota maje i pawinna mieć swaje hranicy, za katoryja ni pawinna wychodzić, a kali wyjdzie, pierastaje być cnotaj i robicca błahim nawykam. Kali, naprykład, czaławiek nia chocze pieraprasić druhoha za jakuju, zroblanuju jamu prykraść, dumajuczy, szto heta jaho abniżałob, kali buduczy ŭ ciażkim pałażeńni nia chocze prasić u inszych padmohi, dziela henaj-że pryczyny i chutczej niraz nakładaje na siabie ruki, czym atkryicca szczyra i spakarycca prad inszymi, to heta ŭżo nia budzie ambicija szlachotnaja, ale brydkaja zarazumiełaść. Kali tak sama chtokoleczy stydaicca ciażkaj pracy, liczuczy, szto jana abniżaje czaławieka, to i heta budzie ambicija wyszaŭszaja za swaje hranicy, budzie zarazumiełaść i wada, ale ni cnota.

Dziela hetaho treba być wielmi aściarożnym, kab nie pieradać. Bo cnota zaŭsiody idzie pa siaredzinie i lubić mieru. Niwodnaja cnota nie papichaje czaławieka da czahokoleczy błahoha, a naproci baronić ad usiakaj brydoty i kożnaho błahaćcia, a prazmiernaja ambicija papichaje czaławieka da roznych hrachoŭ, jak marnawańnie czasu, kali czaławiek ni majuczy pracy, jakoj jamu choczycca, zusim niczoha nia robić, aby nie ŭziacca za ciażejszuju pracu, kato-