Старонка:Czaławiek na wyższynie swajej hodnaści (1915).pdf/57

Гэта старонка не была вычытаная

szenny niparadak, ŭsio pierawiernicca i zhinie.

Usiakaja hramada, tawarystwo, hasudarstwo datul tolki trymaicca pokul pasłuszna swajmu zwierchniku, a jak kożny abywatel pacznie zawodzić u krai swoj asobny ład, hasudarstwo toje zhinie, jak stałosia niekali z naszaj susiedkaj Polszczaj; jak tolki tawaryszy pierastauć słuchać swajho starszaho i kożen budzie kierawać sprawy pa swomju, nia ŭtrymaicca takoje tawarystwo. Dzie nima pasłusznaści ŭ siamji, nima tam ładu ani bahaćcia. Pasłusznaść jość dziciam pakory i jak pakora nazwanaja matkaj usich cnot, tak pasłusznaść zawiecca dźwierami, praz katoryja ŭchodziać da nas inszyja cnoty.

Pasłusznaść wielmi miłaja Bohu, katory stwarajuczy czaławieka, daŭ jamu wolnuju wolu i prawy, katoryja pawinien wypaŭniać. Woś wypaŭniajuczy henyja prawy wielmi czasta prychodzicca admowić woli ŭłasnaj, katoraja da czaho inszaho ciahnie, a padabaicca Bohu, kali czaławiek sabie admowić, aby Jaho woli nie spraciwicca. Kali czaławiek wypaŭniaje wolu starszych, to razam-że wypaŭniaje i wolu Boha, bo taja chocze kab czaławiek słuchaŭ starszych, praŭnych źwierchnikaŭ. Pasłusznaje dzicia miłaje baćkom, pasłuszny, paddany, miły źwierchnikam, a jak czaławieka ŭsie lubiać, dyk jamu i samomu pryjemna, a hetak wychodzić, szto pasłusznaść pryjemna i samomu słuchajuczamu.