jak z dziaćmi, starajuczysia, kab mieli jany ŭsio, szto im patrebna dla zdaroŭja cieła i duszy, kab im nia dzieiłasia nijakaja kryŭda. A słuhi i najmity pawinny sumlenna spaŭniać pryniatyja na siabie pawinnaści, nie razkidać majetnaści swaich haspadaroŭ, ale nawat staracca uczciwym sposabam, kab jana pawialiczywałasia, słuchać ich, jak baćkoŭ i szanawać. Toj, chto razdaje naharody pawinien baczyć, kab nie abminać wartych, dy nie naharadžać dziela jakoj pryczyny tych, szto na heta nie zasłużyli. Toj, chto karaje, pawinien pilna baczyć, kab czasami nie skarać niawinnaho, abo nie wymieryć kary bolszaj, czym zasłużana, bo heta usio byłob nisprawiadliwaściaj.
Pierszym krokam da cnoty sprawiadliwaści jość pakanańnie samalubstwa, katoraje zakrywaje woczy na kryŭdu czużuju i widzić tolki swaju karyść, swaje wyhady.
Druhim krokam jość adarwańnie serca ad hroszaj i inszych wyhad, bo z prywiazannaści da hetaho rodzicca ŭsiakaja kryŭda. Dziala hetaho treba pomnić, szto ŭsie ziemskija wyhady chutka minajuć, szto heta falszywyja bliskuczki, za katorymi nia można hnacca, bo hetym stracisz praŭdziwyja perły.
Treci krok — heta ścierahczysia drobnych prykryŭdżawańniaŭ, bo jany wiaduć da bolszych i szto raz bolszych. Treba ni pazwalać złomu ŭkaranicca, bo kudy lahczej wyrwać dreŭka maładoje,