Старонка:Dudka białaruskaja Macieja Buraczka.pdf/18

Гэта старонка не была вычытаная

Naliczaŭ, naliczaŭ, — i dwaj nu i trajnu,
Jak szynkar u karczmie twaju czarku adnu.
I naczynie zabrać, i chudobu pradać,
Szto ŭ kaznu to ŭ kaznu i jeszcze kamuś dać.
Tysiacz try tam, ci szto, naliczyŭ jon piani.
(U Piatraż kab choć grosz, nia to szto, u kiaszani.
Smaczny żabie harech, da zuboŭ Boh nia daŭ
Kab akcyz toja mieŭ, szto ŭ Panturki zabraŭ;
Dwie kozy pradali, dy siarmiahu, dy woz,
I to brat adkupiŭ, a nazaŭtra adwioz).
Aż nia ściarpieŭ toj pan szto u kurtce siadzieŭ:
Piatruku sztoś skazaŭ, akulary nadzieŭ,
Kaliż kryknie — zyknie, aż zatrośsia toj sud.
„Hdzie tut, każe, wina, czym Piatruk winien tut?
„Szto skacinku karmiŭ pracawanym dabrom,
„Nasiŭ brahu z dwara na nasidłach wiadrom?
Tut turmu, tut i sztraf dla akcyza schawać“…
Jak zaczaŭ hawaryć, jak zaczaŭ biadawać,
Dyk Piatruk i nia hnaŭ i u lesie nia byŭ,
A to ja winawat, ja sam hnaŭ i padbiŭ,
I danios na jaho… winawat ja uwieś!
A badaj ty prapaŭ, a badaj ciabie reż! —
Jak kata dahary, tak jon dzieła skruciŭ:
Na mianie nabrachaŭ, Panturka zaszczyciŭ.
Ja hladżu, szto tut kuc, — prapadu jak suka,
Bo miaszok tyki moj dy majaż i muka!…
Kali dzwiery „skrypiel“, a ja „szuść“ praz ludziej,
Dy na dwor, dy ŭ karczmu, da kabyły barzdziej:
Prylacieŭ aż u dom, buraczkoŭ trochi zjeŭ,
Skazaŭ żonce „maŭczyż“! sam u les palacieŭ:
Na tym miejscy, hdzie byŭ brawarok Panturka,