Старонка:Dzieja majej myśli, serca i woli (1932).pdf/44

Гэта старонка была вычытаная

Urešci znikli kazaki, zapaliŭšy ŭ miastečku adzin damok i zrabiŭšy pierapud. Ludzi wynasili i wywazili dabro, chawalisia ŭ les. Nastała ŭ kancy ciš, ciažkaja ciš. Dzie-nia-dzie pralatali kazaki piarunom. Kala hadziny 2-ej pryšli pieršyja niamieckija razjezdy. Amal biaz strełu była zaniata ŭsia parafija. Pad adnej tolki wioskaj zhinuła kolki čaławiek kazakoŭ.

Nad Wialjoj bitwa. Hrymiać harmaty biaz upynku. Kolki tam biady i hora ludcam, toj tolki asudzić možyć, kamu dałosia heta samomu pieražyć. Kaliž źlituješsia, o Boža, i dasi spakoj usim, chto wadzicca, zabyŭšysia zakonu Twajho najwyžšaha?!

9—X. Prasunułasia šmat wojska praz miastečka i wioski. Načawali, brali, hłumili i sami ŭspamahali, hledziačy na biadotu našaha sialanca. Chto źliča, kolki pieranios jon na swaich plačach praz historyju swajho bytu! Pieraniasieć peŭna i kaniečnyja paśledy hetaj wajny. Ale ślozy kociacca, widziačy ŭsio, što ciarpieŭ i cierpić biełarus — mužyk. Žyćcio takoje ŭ biazładździ i nerwoznaści rodzić dziŭnyja nastroi duchowyja. Adzin tutaka dastaŭ niejkaj manii pabožnaści i pračućcia. Časta wielmi hawaryŭ ab śmierci. Pačaŭ wieryć u swaje sonnyja wizii, zwolna zhubiŭ zusim paradak u swaich myślach. Kaniec jaho trahičny. Kinuŭsia, jak zwaryjacieły, na adnaho huzara, katory daŭ pa im ahoń, kładučy trupam na miejscy. U apošnich hadzinach prad wypadkam usio maliŭsia, haworačy, što „užo čas jahony pryšou“.

22—XI. Tutejšy parafijalny chor abchadziŭ siońnia dzień swajej patronki, św. Cecylii — adnačasna ŭhodki swajho isnawańnia. Chor hety piajaŭ na majej prymicyi. Maje jon