Старонка:Hapon powieść białoruska z prawdziwego zdarzenia.pdf/35

Гэта старонка не была вычытаная

„Jasny Panie! stoz tut cuć,
„Cy ja mahu usio znać,
„At!… wiedama — ludzi pijuć,
„Kab tolka na douh dawać.
„Ny!… jak Pan mnie prikazau
„Kab ja taho nie cyniu,
„To na pawier i nie dau,
„Choć Haponcyk i prasiu
„Majej Sejny, sto Boh kryj!
„A jak ja nia dapuściu,
„To jon uchwaciusy kij,
„Wielmi brydka siardzit byu.
„Nu!… Pan jasny zwazaj sam,
„Kali schoceć chto u swaty,
„Cy to dzieła budzieć nam,
„Cy my tamu winawaty?“

„Jak to uswaty! to Hapon
„Użo zadumau żanicca?“