Гэта старонка не была вычытаная
Pad kańmi aż ziamla stonić,
A chwaryś padzi! kryczyć.
Tut sustreniesz kałamaszku,
Wot koniki! hladź! kruhom
Hładki — laciać u razmaszku;
Heta pieunie Akanom.
Dali chtoś tam na drabinie,
Konik bytcem rak pauzie,
Zhadajesz pa kisłaj minie
Szto pacesara wiazie.
A tam chwurmanak bahata,
Maulau hrybou u baru;
Hladzisz! to naszaho brata
Wiazuć na służbu Caru.
Kaby hałodny sabaki,
Tak żydauśki łapsardaki