Старонка:Historyja świataja abo Biblijnaja Staroha Zakonu (1930).pdf/12

Гэта старонка не была вычытаная

Kab akazać swaju dabratu i chwału, Boh pastanawiŭ stwaryć święt, heta znača, wywieści z ničoha ŭsio, što jość na świecie: i ziamlu i nieba. Aproč nierazumnaha tworu, Boh pastanawiŭ jašče stwaryć i razumnyja istoty: aniołaŭ i ludziej, kab jany swaim rozumam paznawali Boha, katory ich stwaryŭ, słuchali Jaho i ŭ hetym mieli swajo ščaście.

Dyk woś na pačatku, jak pišacca ŭ pieršych sławach Biblii, Boh stwaryŭ nieba i ziamlu. Ale ziamla była niaŭstrojena i biazładnaja, ciemra i wada pakrywała jaje i tolki Duch Božy ŭznasiŭsia nad jeju.

Ziamlu i ceły świet Boh uparadkawaŭ i ŭpryhožyŭ praz šeść dzion swaim usiomahutnym słowam.

Pierš-na-pierš skazaŭ Boh: Niachaj staniecca świetłaść i stałasia świetłaść. Boh addzialiŭ świetłaść ad ciemry i nazwaŭ świetłaść dniom, a ciemru nočaj i heta byŭ dzień pieršy.

Druhoha dnia Boh stwaryŭ niabiesnaje sklapieńnie abo niebaschił (h. zn. pawietra, jakoje akružaje ziamlu) i addzialiŭ wadu, što była na ziamli, ad wady, što była na niebie.

Treciaha dnia Boh zahadaŭ wadzie, kab źbiehłasia ŭ addzielnyja miejscy: u mory, reki i waziory i kab pakazałasia suša h. zn. suchaja ziamla. Na sušy Boh stwaryŭ roznyja raściny i tady zazielaniela ziamla.

Caćwiertaha dnia Boh stwaryŭ sonca, kab świaciła dniom, a miesiac i zory, kab świacili nočču.

Piataha dnia Boh zahadaŭ, kab źjawilisia ryby ŭ wadzie i ptuški ŭ pawietry. I stałasia pawodle Jaho woli.

Šostaha dnia Boh stwaryŭ roznuju žywiołu i napaśledak hetaha-ž samaha dnia stwaryŭ i čaławieka.

Skolki hadoŭ užo prajšlo ad stwareńnia świetu Biblija ničoha nia kaža. Heta sprawa naležyć da nawukowych dośledaŭ samych ludziej. Ale j wučonyja ludzi nia mohuć tut skazać ničoha peŭnaha adny dapuskajuć dziesiatki tysiač hadoŭ, a inšyja dziesiatki miljonaŭ hadoŭ. I ničoha dziŭnaha, bo niama z tych časoŭ nijakich peŭnych dokumentaŭ. Tolki kapajučysia ŭhłyb ziamli (napr. pry dabywańni wuhla), ludzi starajucca zhadać jaje prošłaść i znachodziać, što ŭ hłybokich płastoch ziamli jość raściny, wyšej žywioły, a najwyšej — užo znachodziać ślady čaławieka. Značyć, čalawiek jość apošnim twareńniem.

Światło zajmaje ŭ stwareńni świetu hałoŭnaje miejsca zatym, što jano jość pačatkam usiakaha ładu i paradku. Pawodle światła ludzi, choć i nia bačać sonca, adrožniwajuć dzień ad nočy. Nie adrožniwajučy i nie addzialiŭšy światła ad ciemry, niemahčyma było-b zawieści jaki kolečy ład i paradak u świecie.

Biblija nie apiswaje nawučnym sposabam stwareńnia świetu, ale rysuje pierad nami jakby abrazy hetaha twareńnia. Pawodle Biblii kožny dzień što-raz-to nowaja častka twareńnia źjaŭlałasia na hety świet, słuchajučy słowa Božaha.

Ale jaki heta byŭ dzień, ab katorym haworyć Biblija? Ci taki, jak ciapier? Musić nie. Mahčyma, što heta byli wialikija praciahi času, u jakich adbywałasia twareńnie, a mahčyma takža, što henyja 6 dzion byli jak-by šaściŭ adsłonami — źjawami, praz jakija Boh pawučyŭ Adama, jak byŭ stworany świet.