Старонка:Historyja świataja abo Biblijnaja Staroha Zakonu (1930).pdf/57

Гэта старонка не была вычытаная
§ 27. KUST U POŁYMI. PAKLIKAŃNIE MAJSIEJA.

Adzin raz, pasučy stady, Majsiej nadta daloka adyšoŭ ŭ pustyniu i prybliziŭsia da hary, katoraja zwałasia Horeb (kala hary Synaj). Tam jon uhledzieŭ dziŭnuju źjawu: cierniawy kust byŭ uwieś u wahni: haryć, ale nie zharaje. Kab lepš pryhledzecca da takoha dziŭnaha źjawišča, Majsiej chacieŭ padyjści bližej, ale raptam pačuŭsia hołas Božy: „Nie padchadzi bližej, razzuj nohi twaje, bo miesca, na katorym staiš, jość światoje". I dalej kazaŭ Boh: „Ja jość Boh baćkoŭ twaich, Abrahama, Izaaka i Jakuba". Majsiej zakryŭ twar swoj, bo nia śmieŭ hlanuć na Boha, a Boh hawaryŭ jamu: „Widzieŭ ja niadolu narodu majho ŭ Ehipcie i ucisk wialiki, chaču wyratawać jaho z ruk ehipcyjanaŭ i zawiaści ŭ prastorny kanaanski kraj, apływajučy ŭ małako i miod. Ciabie pašlu da faraona, kab ty wywieŭ narod moj z Ehiptu".

Majsiej pačaŭ adhawarywacca i kazać: „Chto-ž ja taki, kab mieŭ iści da faraona i wywiaści synoŭ Izraela z Ehiptu"? Ale Boh adkazaŭ: „Ja budu z taboju". Tahdy Majsiej iznoŭ spytaŭsia: „Panie, kali ja skažu, što Boh mnie źjawiŭsia ŭ pustyni i pasłaŭ mianie, to sami Izraelity mohuć mnie nie pawieryć. Jany skažuć, a jak imia Taho, katory ciabie pasłaŭ"? — Boh adkazaŭ jamu: „Ja jość, katory jość. Tak i skažaš synom Izraila, što ciabie pasłaŭ toj, katory jość — Jahwe (hetak pahebrajsku imia Božaje).

Ale Majsiej jašče adhawarywaŭsia, i kazaŭ: „Nie pawierać, Panie, i nie pasłuchajuć hołasu majho, ale skažuć: „nie źjaŭlaŭsia tabie Boh". — Tahdy Boh skazaŭ jamu: „Kiń na ziámlu twaju łasku, što dziaržyš u rece". Majsiej kinuŭ i łaska abiarnułasia ŭ wuža, tak što Majsiej sa strachu pačaŭ uciakać. Ale Boh skazaŭ iznoŭ: „Wyciahni swaju ruku j waźmi wuža". Majsiej zrabiŭ tak i wuž iznoŭ abiarnuŭsia ŭ łasku. Boh jašče zahadaŭ Majsieju ŭłažyć ruku za pazuchu i potym wyniać. Majsiej wyniaŭ i ŭhledzieŭ, što ŭsia ruka pakryłasia strupami ad prakazy. Kali-ž iznoŭ pa zahadu Božamu ŭłažyŭ ruku za pazuchu, to wyniaŭ jaje zusim zdarowaju i čystaju.

I skazaŭ Boh: „Kali nie pawierać adnamu znaku, to pawierać druhomu, a kali nie pawierać i druhomu, to waźmi wady z raki i wyli jaje na piasok, a jana pieramienicca ŭ kroŭ".

Ale i ciapier jašče Majsiej adhawarywaŭsia i kazaŭ: „Panie, jakža ja pajdu da faraona i narodu, kali ja niawymoŭny i hawaryć strojna nia ŭmieju". Ale na heta Boh adzaŭ, što za jaho budzie hawaryć jahony brat Aaron, a jon budzie twaryć cudy.

Tahdy Majsiej pasłuchaŭ Boha j pajšoŭ da Ehiptu. U darozie jon spatkaŭ Aarona i razam pajšli ŭ ziamlu Gessen, dzie žyli Izraelity. Tam Aaron raskazaŭ usio, što Boh hawa-