Старонка:Lekcyi i Evanelii na niadzieli i śviaty (1938).pdf/181

Гэта старонка не была вычытаная

NA DZIEŃ ŚV. ROCHA.

I.

Braty, vidoviščam stalisia my dla śvietu i dla aniołaŭ, i dla ludziej. My hłupyja dziela Chrystusa, a vy razumnyja ŭ Chrystusie, my słabyja, a vy mocnyja, vy słaŭnyja, a my pahardžanyja. Až da hetaha času i hoład cierpim, i smahu, i nahija my, i bjuć nas pa tvary, i biaz prypynku my, i trudzimsia, pracujučy rukami svaimi; łajuć nas, a my bahasłaŭlajem, praśledujuć nas, a my znosim, hańbiać nas, a my molimsia; stalisia my jak adpadki hetaha śvietu i jak śmiaćcio ŭsich až dahetul. Nie na styd vam pišu heta, ale jak dziaciej svaich najmilejšych napaminaju ŭ Jezusie Chrystusie Panu našym.

(1 Kar. 4, 9—14).

II.

U heny čas skazaŭ Jezus svaim vučniam: nia bojsia, małaja stada, bo padabałasia Ajcu vašamu dać vam vaładarstva. Pradajcie, što majecie i dajcie ŭbohim. Rabicie sabie torby, jakija nie starejuć, skarb, jaki nia hinie ŭ niebie, kudy złodziej nie dachodzie, ani mol psuje. Bo hdzie jość skarb vaš, tam budzie i serca vaša.

(Łuk. 12, 32—34).