NA NIADZIELU PA KALADACH.
I.
Braty, pakul spadkabiernik niapoŭnaletni, jon ničym nia roźnicca ad słuhi, choć jość panam usiaho. Jon astajecca pad apiakunami i dahladčykami až da času, jaki aznačyŭ baćka. Tak i my, pakul byli niapoŭnaletnimi, zaležyli ad pačatkavaj siły śvietu. Ale kali nadyšła poŭnia času, pasłaŭ Boh Syna svajho, narodžanaha z žančyny i padlehłaha zakonu, kab adkupiŭ tych, što byli pad zakonam, kab my atrymali synoŭstva. A zatym, što vy jość synami, pasłaŭ Boh Ducha Syna svajho ŭ sercy vašyja, jaki kliča: Abba, Ojča! I tak
nichto ŭžo z vas nia słuha, ale syn, a kali syn, dyk i spadkabiernik praz Boha.
(Gal. 4, 1—7).
II.
U heny čas Jozef i Maryja matka Jezusa dzivilisia z taho, što ab im havaryli. I bahasłaviŭ ich Symeon i skazaŭ Maryi jahonaj matcy: voś hety pałožany na ŭpadak i na paŭstańnie mnohich u Izraelu i na znak, jakomu pracivicca buduć. I tabie samoj mieč prabje dušu, kab byli abjaŭleny mnohich sarcaŭ dumki. I była Hanna praročyca, dačka Fanuela, z rodu Asser; jana dažyła