Старонка:Lekcyi i Evanelii na niadzieli i śviaty (1938).pdf/99

Гэта старонка не была вычытаная

i jany za im sačyli, — voś byŭ prad im niejki chvory na vodnuju puchlinu čałaviek. Tady Jezus, adzyvajučysia da zakonaznaŭcaŭ i faryzejaŭ, skazaŭ: ci volna azdaraŭlać u subotu? Ale jany maŭčali. Jon-ža ŭziaŭ jaho, azdaraviŭ i adpuściŭ. Adzyvajučysia-ž da ich skazaŭ: kali kaho z vas asioł ci voł uvalicca ŭ studniu, ci-ž nie adrazu u subotni dzień jaho vyciahvaje? I nie mahli na heta adkazać jamu. A spaściarohšy, jak zaprošanyja vybirali pieršyja pry stale miascy, skazaŭ im prypovieść, havoračy da ich: kali budzieš zaprošany na viasielle, nie siadaj na pieršym miescy, kab časam nia byŭ zaprošany važniejšy za ciabie, a pryjšoŭšy toj, chto zaprasiŭ ciabie i jaho, kab nie skazaŭ tabie: daj hetamu miesca! A tady sa stydam pryjdziecca tabie zaniać apošniaje miesca. Ale kali budzieš zaprošany: idzi, zajmi apošniaje miesca, kab, jak pryjdzie toj, chto ciabie zaprasiŭ, skazaŭ tabie: druža, pasuńsia vyšej! Tady budzie tabie słava prad siadziačymi razam, bo kožny, chto siabie padvyššaje — budzie panižany, a chto siabie panižaje — budzie padvyššany.

(Łuk. 14, 1—11).