Старонка:Narod (1927).pdf/12

Гэта старонка не была вычытаная

ba adciemić usieńkija kirunki žyćcia narodu, jakija pačynajucca ŭ jahonaj sutnaści“…

Adneju z charakternych rysaŭ pajma narodu ŭ polskich piśmiennikaŭ budzie mesijanstwa, wiera ŭ adumysłowuju metu, swomuju kožnamu narodu. Pakolki peŭnaja adzinka nie adchinajecca ad swajho šlachu, joj tolki swomaha, patolki jana žywie, krasujecca. Zabłytaŭšysia raz — pačynaje chistacca j sama asnowa narodu, jon pačynaje madzieć, čeznuć… Literatura polskaja XIX sth. poŭnicca hetkimi dumkami. Mahčyma, što heta była adna z niaŭščuknych (niawyčerpnych) krynicaŭ žywučaści narodu, jaki nie adzin raz zdoleŭ wykazać swaju achwotu, imknieńni da niezaležnaha žyćcia, kab ździejśniać swaju misiju. Sučasnaja nam Polšča nakšaja za tuju, ab jakoj haworać i latuciać piśmienniki. Pakidajem sučasnuju pa staranie, bo jana sučasnaja, a wywady tady tolki majuć realnuju asnowiedź, kali prajšli skroź ryhwo historyi, kali mahčyma hlanuć na ich supakojna, abjektyŭna zusim. Z pahladami tymi možna nie zhadžacca, adnača treba zhadzicca, što jość u ich wialičynia, ščyraść, wiera idealnaja.

Karol Libelt, filozaf pieršaje pałowy XIX sth., kaža ab narodzie: „Narod — heta žywaja hramada ludziej, asielenaja na wiadomaj častcy ziamli, hramada, jakaja swaimi swomaściami j prymietami rožnicca ad in-