Старонка:Narod (1927).pdf/21

Гэта старонка не была вычытаная

źjaŭlajecca swomaja im hutarka, budučaja mowa. Ciapier mowa ŭžo spawiwaje ich u supolnatu, łučyć, admiažoŭwaje ad nakšych plamieńniaŭ, robić z adnych ludziej swajakoŭ, z inšych čužyncaŭ. U supolnacie ŭzhadoŭwajucca sobskija abyčai, metady dziejańnia, źjaŭlajucca idei relihijnyja, praŭnyja, apryčonaha charastwa. Mahčyma, što ŭsieńka heta biednaje, małoje, adnača źmiest ich swomy tolki dušam, jakija ich paklikali da istnawańnia.

Zmahańnie za chleb, baraćba z warožymi prajawami natury — nowymi krynicami supolnych zwyčak, nachiłaŭ. Dziady pakidajuć u spadčynie ŭnukam nowyja zdabytki, płaščynia dziejnaści tych samych prywyčak abchopliwaje wialikšyja niwy. I pastupienna swomaści wonutrnyja j wonkawyja pawialičwajucca ŭ adnym plamieńni. Rasa j abstawiny wonkawyja pryrody j asiarodka — woś pačatnyja pryčyny apryčonaści swomaściaŭ, na asnowiedzi jakich uzhadoŭwajucca prymiety charakternyja dziela narodu.

Zhurtawannie robicca stulniejšym, bo žyćcio samo wyklikaje biazupynna nowyja pryčyny. Worah pahražaje ŭžo nia tolki žyćciu, jon užo čužy zdabytkam duchowym nacyjanalnaści. Zmahańnie z im pakidaje nowyja ślady, pajmo swajackaści robicca świedamym. Dziela zmahańnia z woraham, ci dziela zmahańnia z naturaju — treba zbuj-