Старонка:Niaczyścik (1854).pdf/16

Гэта старонка не была вычытаная

Tamū użō tak i być!
Jon ich zdumaŭ skałacić.
Pabācz, szto im zaihrāŭ!
Żonku: ŭ-karszēń! pa tarełku;
Mikicie: ŭ-zuby butełku;
Bul, bul, bul, bul, bul! i wot:
Paszłā siwucha u rot!

Bies-że, rad szto ich pajmāŭ.
Tak hładka, u samyj czas;
Sztob, i nia jeli kiełbās:
Druhíj zahnūŭ im kruczōk:
Cup! za miasa, da-j uciōk!
A, sztob nia było paznaki:
Nasłāŭ koszki, da sabaki;
I-ŭsiākamu, u kutōk,
Kinuŭ kiełbasȳ kusōk.

Mikīcicha, ŭ-chatu mach!
Aż tut hlanuć, ażna strach!
Koszki miaŭkajuć, dziarucca!
Sabaki sabiē hryzucca!
Usī ścieny, nuż traszczāć!
Łaŭki i stałȳ, skakāć!…