Старонка:Niaczyścik (1854).pdf/19

Гэта старонка не была вычытаная

Janā, czuć toja skazała:
Bacz! zhareła, i prapała!…
Czort chatku smałōj abwiēŭ,
Zażōh jejē — da-j zapiēŭ;
Jak u piekle jon pajēć.
Jamū i tut, usio roŭna!
Chata użō czerciēj poŭna;
A czercieniāt poŭnakleć.
Skaczuć, wierciacca pa kleci;
Każȳ, jak chraszczony dzieci;
Usiakij wiesieł, da rad:
Szto ich baćku paszłō ŭ-ład!
A szatanȳż ich tam znajuć,
Szto janȳ za siłu majuć?!
Wot tak, jak ptaszki, latajuć!!…
Adzīn zadumaŭ skakāć,
Spad łaŭki aż na pałāć!
Druhīj: cup, łup, na kałōk;
I, tru-ru-ru, jak młynōk!!
Treccij, chodzić na rahāch!
Czortu nisztō ni ŭ-pramāch!!!
Jetat, na ahōń dujēć; —
Ahū! zaniałāsia kleć!…
Toj, dźwiery padpiōr, jak dub!