Старонка:Niekolki słoŭ ab pakucie (1914).pdf/16

Гэта старонка не была вычытаная

Żal za hrachi.

Zrabiŭszy rachunak sumleńnia, treba zbudzić u sercu szczyry żal za hrachi.

Chto ciażka sahraszyŭ, choćby adzin raz, toj zasłużyŭ na ciażkuju karu Bożuju.

Chto wiedajéć, jak ciażka Boh pakaraŭ za hrech aniołaŭ, katorych sapchnuŭ z nieba ŭ piekła, toj nia możyć — kab ni zadryżeć padumaŭszy, szto takaja sudźba moża i jaho czakajéć.

Chto razważyć usiu niadolu, jakuju ściahnuŭ na ludziej hrech pierwarodny, toj zrazumiejéć — jakoj strasznaj zarazaj dla czaławieka jość hrech i jakim biazmiernym niszczaściam. Kali chto razważyć, szto za adzin hrech pierszych ludziej Boh asudziŭ na śmierć nia tolki jich, ale i ŭsich jichnich patomkaŭ, toj nia możyć sumliwacca, szto zapraŭdy hrech jość najbolszym niszczaściam, jakoja możyć z nami stacca na hetym świecia. Chto padumajeć ab niabiesnych raskoszach, ab radaści światych, katoryja ahladajuć Boha, — chto choć krychu razumieić, czym jość biezkaniecznaja, poŭnaja radaści i szczaścia żyćcio, — tamu nia możyć nia ścisnucca serca ad myśli, szto straciŭ nieba. Chto, napaśledak, padumajéć choć chwilu ab strasznych mukach, jakija cierpiuć hreszniki u piekla, toj nia możyć ni zapłakać pa-