Старонка:Pan Tadeusz (1859).pdf/105

Гэта старонка не была вычытаная

Czja łáska iścí sa mnój?« — Tut swajú hałóuku
Napranúła chústaczkaj iz miáhkaha szóuku,
Dyj Padkamóra dóczku za rukú chwacíła,
Druhoju sukiénaczku krychú padchilíła.
uczkom uhrybý Tadaúsz za jóju pahnáusia:
Sudździí takí ład páni wiélmi spadubáusia;
Jość spósab atczurýcca kryklíwaha spóru:
Toż huknié: »nuż panóczki! — pa hrybý da boru!
Chto u lésie ryżóczek zdarówy pryhládzie,
Toj wózla krásna pánny pry wiaczéry siádzie;
Sam wýbiare pry hóżu, a kalíż paniénka
Nájdzia ryżok, — dziaciuká wýbiare radziénka.
Nuż uryżki! — a Wásze Rótmistr tut zajmísia
Wiaczéraj, — tólkaż sstałóm uzámak nia niasísia.« —

|}

kaniéc druhój bylícy.