Старонка:Pan Tadeusz (1892).pdf/13

Гэта старонка не была вычытаная

Hetaż nia achmistryni pakòj, kalì fartapjàn —
Na niom not i ksionżak lażỳć cały stan
Niby biazładna, adnàk woku miła!
Nia stàraja musić ruczka ǔsiò tut pałażyła.
Tuż i sukiеnka bieła, swiеża z kałkà zniata
I da ubrannia, na kresła parenczu razpiata.
A na woknach wazony z pachùczymi ziolki:
Giеranium, laǔkonia, astry i fijołki.
Padarożny staǔ pad woknam, baczyć nowa dziwa:
U sadzia, na kraì hdziе rasłà krapiwa
Ciapièr kwiеtny aharodczyk, sciеżkami abniaty,
Poǔny bukiеtaǔ, trawỳ angiеlskaj i miaty.
Płatoczak małỳ, draǔniany, u daseni zbity,
Stùżkami stakrotak sijaja pawity;
Widàć byłà i hradka swiеża paliwana;
Tuż stajała poǔna kònaǔka blaszana,
No hdziеż sàma aharodniczka wiortka?
Peǔnia wyszła, bo jaszcze kałỳszecca chwortka
Parùszana ot tolka, a blizka jеj widàć slеd hołaj nożki —
— Musić byłà biaz czarawika i panczoszki —
Na piaskù drobnam, suchòm, biеłym na kształt snièhu;
Slеd wyrazny choć lohki, uzhadna szto u biеhu
Chutkam astawiła jahò màłaja nożka
Asoby datykaǔszaj ziamli tak wiеla troszka.
Padarożny dumaǔ doǔha u akòncy stòja,
Pawiеwam pachuczych kwiеtaǔ hrudzi swajè poja;
Haławù skłaniǔ nizka aż k’fijołkam doli,
Hnaǔ cikawym wzrokam pa ściеżkach dawoli
Aż znoǔ jahò woczy na śladòczkach stali,
I myśliǔ: czyjeb’ bỳli, ad kahò paǔstali.