Старонка:Pan Tadeusz (1892).pdf/25

Гэта старонка не была вычытаная

„Czy maładziòż lеpsza, alе baczu szto ciapièr miеńsz złoha.
„Ach ja pomniu tyja czasy, kalì da Ajczyzny
„Piеrszy raz zawitała moda francuzczyzny!
„Jak raptam maładyja panìczyki z czużỳch krajaǔ
„Najèchali da nas hurmam horsz Tatàr Nahajaǔ,
„Wyśmiawaja swajhò Boha, wiеry prakanannia,
„Abỳczai, zakony, stàraja ubrannia.
„Żałosna była baczyć wyżoǔkłych małakasosaǔ
„Hawaryǔszych praz nos, a czasta biaz nosaǔ…
„Zaapatronych u braszurki i razny hazety,
„Hłasiàszczyja nowu wiеru, prawa, tualеty.
„I miеłaż taja czaradà u hòławy szyroki propusk,
„Bo kalì Boh karàć zachocza takì Jahò dopusk:
„Adbiarè piеrsz na piеrsz rozum u abywateli.
„I tak, mudrèjszyja chwìrcykam preczyć nia paśmеli,
„I spużaǔsia jak dżumỳ byǔ ceły naròd,
„Czuja sam u nutry chwaroby zaròd.
„Kryczana na madnìsiaǔ, a brana z nich prykład;
„Zmianiana wiеru, mowu, zakan i ubrannia skład.
„Była praǔdziwa maskarada zapustna swajawola,
„A pośla miеǔ pryjci skora post wialiki — niawola!

„Pomniu, choć małỳ ja byǔ tahdy na swiеcia,
„Jak da majhò baćki u Aszmianskam pawiеcia
„Pryjеchaǔ pan Padczaszyc u francuzkam wozia,
„Piеrszy czaławièk u Litwiè żyǔszy na francuzkaj nozia.
„Bièhali ǔsiè za nim jak by za paroham,
„Zazdròścili tamù domu kalì piaràd jahò paroham
„Stànuła Padczàszyca dwukonna dryndulka,
„Katora pa francuzku zwàłasia karjulka;