Старонка:Pan Tadeusz (1892).pdf/40

Гэта старонка не была вычытаная

Kab ǔsiò pryhatawàć im dobra dla spaczynku.
Staryja i damy spali u dworskam budynku,
A Tadèuszu skàzana, kab pa haspadarskaj woli
Razmiaściǔ maładziòż na siеnia u stadoli.

Za poǔ hadziny była tak hłucha u cełym dwòry,
Jak kalì piarazwoniać na paciar u klasztòry;
Ciszu tuju hołas warty tolka prarywàǔ.
Ǔsiè pasnuli. Sudzjà adnàk nia spaǔ,
Bo haspadarù trebaż dumać ab wyprawia
U pola i jak u domu dahadzìć zabawia.
Daǔ prykazy akanomam, wajtàm i humеnnym,
Pisaràm, achmistryni, strałcàm i stajеnnym,
I musiеǔ rachunki ǔsiè dzionny razhladàć.
Nareszcia skazàǔ Wòźnamu, szto parà uż spać.
Jamu Woźny razwiazàǔ pas słucki, pas lity,
Pry katoram swieciàć husta kutasy jak kity;
Z adnòj starany złatahłòǔ u parpurowy kwiaty,
Na wỳwarat jadwàb czorny, pasrybrany u kraty,
Pas takì można kłaść na patrebu usiaku:
Złatahłòǔ na swiatki, jadwàb u żałobu jaku.
Tolka woźny umièǔ toj pas wiazàć i składàć;
Ułasniàż rabìǔ toja i kończyǔ kazàć:

„Sztoż złoha szto pastawili stałỳ u zamczysku,
„Nichtò na tom nia straciǔ, a Pan budziasz u zysku;
„Bo precia ab toj zamak ǔsiòż wiadziеcca sprawa.
„My siahodnia da zamku majam swajo prawa,
„I mima staranỳ praciǔnaj wialiku zajadłaść,
„Dakażù szto zamczyska my uziali u pasiadłaść.