Старонка:Pieraškoda (1937).pdf/17

Гэта старонка не была вычытаная

dziŭ, had piečany, haławu duryŭ, zorkaju, miesiačykam jasnym prazywaŭ, caławaŭ, harełku maju złaktaŭ, a ciapier, staraja padešwa, pakidaje. A ja jamu jašče i siahońnia i kurku ŭsmażyła, i blinkoŭ napiakła, i harełki pryzapasiła, usio na stale pryhawanym pakinuła, čakajučy jaho, a jon zładziuha… (Plača. Piotra pacichutku wychodzić).

Astap. Čaho wy, ciotačka, zahadzia tak markociciesia? Usio budzie dobra!

Domna. Aha, budzie dobra!.. Kazali, što ty budzieš mianie swatac, čakaju ja, čakaju, a swatoŭ jak niama, dyk niama. Uziać choć by i siahońnia: i kurku ŭsmażyła, i nawaryła i napiakła, i harełki pryhatawała, čakajučy hetych swatoŭ.

Astap. Wy, ciotačka, troški pačakajcie: pasadziecie hetuju smażanuju kurku na hatawanyja jajki, i jak jana wysiadzić kuraniatki, tady ja i ŭ swaty prydu da was!

Domna. Kab napeŭna wiedała, što prydzieš, dyk pasadziła-b: za try niadzielki ŭsio było-b hatowa! (Uwachodzić Piotra. U adnej ruce jon trymaje smażanuju kurycu, a ŭ druhoj misu blinoŭ, jakija pačynaje razdawać chłopcam). A heta što takoje?

Piotra. Ničoha, ciotačka, ničoha. Heta Tarasaŭ pačastunak! Astap, trymaj. (Razrywajuć kurku).

Domna. Wisielniki, zładziei, kurku addajcie! (Piotra i chłopcy, aprača Astapa, uciakajuć, Domna za imi).

Piotra. Ciapier użo nia wysiadzić kuraniataŭ!