Старонка:Pieraškoda (1937).pdf/30

Гэта старонка не была вычытаная

Piotra. Ciotka, Domna, hladzi-ż dobra pačastuj Tarasa! Nu, a ciapier dziaŭčatki i chłopčyki pahulajem na sławu. Niachaj usie wiedajuć, što moładaść naša jašče nie prapała! A woś i Astap idzie. Astap! nos čaho pawiesiŭ? (Uwachodzić Astap.)


ŹJAWA XVII

Tyja i Astap.

Astap. Niama čaho wiasialicca.

Piotra. A dzie Wola?

Astap. Jaje ŭ chacie zamknuli.

Piotra. Nia sumuj, zaraz tut budzie. Chłopcy! skarej pad chatu Trachima i kryčycie: „Pažar, haryć!“ Jak tolki wybiahuć z chaty, wy biarycie Wolu i hajda siudy. Zrazumieli?

Chłopcy i dziaŭčata. Zrazumieli!!! (Wychodziać.)

Piotra. Ty, Astap, nia sumuj, usio idzie jak pa masłu!

Astap. Daŭ by Boh! A to prosta choć z mostu dy ŭ wadu!.. (Za scenaju čuwać kryki: „pažar, haryć!“)

Piotra. Sprawa staić jak nia treba lepiej… (Chłopcy i dziaŭčata ŭwalwajucca z śmiecham na scenu, siarod ich Wola, a taksama Hanna i Trachim, nakryūšysia spadnicaju).